Lasy Państwowe i Sopot w sądzie. Czy w sprawie "nielegalnego wysypiska" RDLP mija się z prawdą?
"Protestujemy zdecydowanie przeciwko sugerowaniu i rozpowszechnianiu informacji, że Gmina Miasta Sopotu niewłaściwie sprawuje zarząd nad lasami komunalnymi" - stwierdziła rzeczniczka sopockiego magistratu. Sprawa dotyczy "dewastacji siedliska leśnego" na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. O to RDLP oskarżyła miasto.
Sopot przegrał w sądzie z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych (RDLP) i zapłacił prawie 55 tys. zł kary za składowanie odpadów zielonych na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Władze Sopotu twierdzą, że RDLP mija się z prawdą.
Wysypisko
Rrzecznik RDLP Jerzy Krefft twierdzi, że sprawa dotyczy "wieloletniego wykorzystywania cennych przyrodniczo fragmentów lasów komunalnych Sopotu jako wysypiska odpadów". Mówi, że proceder został wykryty w 2020 r.
Krefft twierdzi, że podczas kontroli funkcjonariusze LP "dostrzegli niepokojącą ilość odpadów zielonych przemieszanych z odpadami komunalnymi zalegającymi w leśnej dolinie".
RDLP poinformowała wówczas prezydenta Sopotu o podjęciu czynności wyjaśniających. Rzecznik RDLP zaznaczył, że postępowanie wyjaśniające potwierdziło podejrzenia gdańskich leśników, wobec czego pod koniec grudnia 2020 r. poinformowano prezydenta o wszczęciu wobec niego postępowania administracyjnego z urzędu, w sprawie wyłączenia gruntu z produkcji leśnej niezgodnie z przepisami ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.
Odwołanie
Władze Sopotu odwołały się od decyzji do sądu odwoławczego. Następnie miasto zaskarżyło decyzję do Wojewódzkiego Administracyjnego w Warszawie, który wyrokiem z sierpnia ub.r. oddalił złożoną skargę. Sopot zapłacił w efekcie 55 tys. zł.
Krefft zaznacza, że RDLP prowadzi dalsze postępowania dotyczące nielegalnego użytkowania gruntów przez miasto.
Do sprawy odniosły się władze Sopotu. Rzecznik prasowa miasta Izabela Heidrich w przesłanym PAP oświadczeniu stwierdziła, że "Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w przesłanym komunikacie mija się z prawdą". Jej zdaniem "oburzające jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji jakoby Gmina Miasta Sopotu dopuściła się dewastacji siedliska leśnego na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego".