Atak zimy nad Bałtykiem. Morze wdzierało się na ląd
Oprac.: Natalia Charkiewicz
Długo wyczekiwany śnieg potrafi dać się we znaki i być naprawdę niebezpieczny. W całej Polsce przez weekend zalegała jego gruba warstwa. IMGW wydało alerty, w górach jest zagrożenie lawinowe, zaś na północy na wybrzeżu - szalały sztorm i cofka.
Początek roku upłynął nad morzem pod znakiem tzw. cofki. Pod wpływem bardzo silnych wiatrów woda z Bałtyku była wtłaczana na ląd. Poziom morza niebezpiecznie wzrósł, a w wielu miejscowościach ustawiono worki z piaskiem.
Alert trzeciego stopnia dla wybrzeża
Sytuacja pogodowa nad Morzem Bałtyckim była bardzo ciężka. W związku z cofką i wodą wdzierającą się w głąb lądu w wielu miastach wyłączono z ruchu różne miejsca, np. port w Gdyni.
Powołano też sztaby kryzysowe, m.in. w Łebie, gdzie w newralgicznych miejscach poustawiano worki z piaskiem oraz przygotowano zapory.
W Zatoce Gdańskiej poziom wody był niebezpiecznie wysoki. Przez szalejący sztorm na Bałtyku wydano alarm dla Półwyspu Helskiego.
"Mimo spadku poziomu wody, sytuacja wciąż wymaga ostrożności" - informowały władze Jastarni. Z kolei na profilu Chałup pojawiła się garść zdjęć niebezpiecznego morza.
W Jastarni i pozostałych miejscowościach na Półwyspie Helskim w poniedziałek obowiązywały jeszcze ostrzeżenia przed bardzo silnym wiatrem.
Półwysep Helski szczególnie narażony na podtopienia
Eksperci alarmują, że w wyniku zmian klimatu Hel będzie coraz częściej zalewany. Sytuacji nie poprawia sztuczne usypywanie plaż. Kontrola NIK wykazała, że w ciągu zaledwie kilku lat na Półwyspie Helskim przybyło ok. 6 hektarów lądu. Nowe obszary zostały przeznaczone na pola kempingowe i obiekty lokalnych szkół sportów wodnych.
Taka samowola w usypywaniu linii brzegowej na Półwyspie Helskim może się okazać szczególnie niebezpieczna. Ze względu na swoje położenie jest to obszar szczególnie narażony na powodzie. Dlatego niezbędne są zaplanowane, przemyślane i skoordynowane działania.
"Do 2200 r. może się zdarzyć przynajmniej jeden sztorm z falą tak wysoką, że przeleje się przez całą kosę Helską, niszcząc ją i dzieląc na wyspy. Potwierdzają to badania i symulacje hydrologiczne" - mówił w rozmowie z Zieloną Interią Grzegorz Walijewski z IMGW. "Kosa Helska może się stać Wyspami Helskimi" - dodał.