Smog w Polsce. Najwięcej pyłu PM10 jest w Małopolsce
Polskie miasta po raz kolejny pokryły się smogiem. Na mapie zanieczyszczeń są miejsca, gdzie wskaźniki pyłu PM10 w powietrzu przekroczyły normy. Szczególnie źle jest w Krakowie i Małopolsce. Smog od rana unosił się też nad Warszawą, Łodzią, Bydgoszczą czy Gdańskiem.

W poniedziałek rano stężenie pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu w Oświęcimiu przekroczyło 80 µg/m³. To prawie dwa razy tyle, ile wynosi dobowa norma dopuszczalna przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Duży smog w Małopolsce
Złe powietrze odnotowano również w pozostałej części Małopolski, w tym jej stolicy - Krakowie. Tam czujniki smogu pokazywały średnie stężenie pyłu zawieszonego PM10 na poziomie około 50-60 mikrogramów na metr sześcienny. Z kolei stężenie pyłu PM2.5 przekraczało dobowe normy WHO o 200-300 proc.
Wysokie stężenie PM10 m.in. w Warszawie
Nie lepiej jest również w Warszawie, Gdańsku, Łodzi czy Bydgoszczy. W tych miastach stężenie pyłu zawieszonego PM10 oscylowało w okolicach 40 µg/m³, niebezpiecznie zbliżając się do normy dobowej WHO.
W Polsce od 2019 roku poziom alarmowania o smogu wynosi dopiero 100 µg/m3 dla średniego zanieczyszczenia dobowego. Jednak w krajach Europy Zachodniej i według normy WHO poziom ostrzegawczy dla pyłu PM10 to już 45 mikrogramów na metr sześcienny.