Żarłoczne motyle nad Bałtykiem. Leśnicy zrzucą oprysk z samolotów
Samoloty opryskają pomorskie lasy. Leśnicy chcą w ten sposób zwalczać gąsienice brudnicy mniszki, które żerują na drzewach iglastych.

Niemal każdego roku leśnicy ostrzegają przed gąsienicami brudnicy mniszki. Aby się nie rozmnożyły, stosują różne pułapki - naturalne i sztuczne. Przyklejają do drzew lepy i montują torebki foliowe z plastikowym lejkiem, żeby schwytać gąsienice.
Leśnicy alarmują, że drzewom iglastym, zwłaszcza sosnom i świerkom, ze strony brudnicy zagraża niebezpieczeństwo. Na Pomorzu zdecydowano się zastosować radykalne działania.
Oprysk z samolotów na Pomorzu. Nie będzie zakazu wstępu do lasów
W tamtejszych lasach zaobserwowano bowiem właśnie groźne dla roślin gąsienice. 20 maja na terenie nadleśnictw Wejherowo, Kaliska, Lubichowo, rozpoczną się zabiegi ochronne polegające na zrzucaniu z samolotów środka owadobójczego Foray 76B.
Nie wchodzić do czasu całkowitego wyschnięcia cieczy użytkowej na powierzchni roślin
To mikrobiologiczna mieszanka w formie stężonego koncentratu. Stosuje się ją w celu likwidacji larw owadów żerujących na drzewach iglastych. Środek jest wykorzystywany drogą agrolotniczą i w formie oprysków naziemnych.
Zawiera Bacillus thuringiensis, czyli związki pochodzenia mikrobiologicznego zakłócające funkcjonowanie nabłonka jelita środkowego owadów. Po spożyciu środka gąsienice przestają żerować, śmierć następuje po kilku dniach.
"Przed zastosowaniem środka należy poinformować o tym fakcie wszystkie zainteresowane strony, które mogą być narażone na znoszenie cieczy użytkowej i które zwróciły się o taką informację" - podano na etykiecie insektycydu.

Początek działań na Pomorzu zaplanowano na 20 maja. Środek zostanie rozpylony na obszarze 10 tys. hektarów. Leśnicy nie wykluczają, że oprysk zostanie zastosowany dodatkowo na terenie nadleśnictwa Lipusz i Kościerzyna. Prace potrwają do 20 czerwca.
Operacja będzie kosztowała kilkanaście milionów złotych, a środek jest bezpieczny dla ludzi i zwierząt, przez co zakaz wstępu do lasu nie wchodzi w grę - informuje Radio Gdańsk.
Gąsienice potrafią wiele przetrwać
Brudnice są przystosowane do przetrwania. Larwy mają włoski, które odstraszają naturalnych drapieżników, z kolei motyle mogą się doskonale kamuflować dzięki wyglądowi niemal identycznemu jak kora drzew.
Wylęgłe larwy żyją w skupiskach zwanych lusterkami. Z niego rozpoczyna się ich wędrówka spod kory pnia ku gałęziom, w poszukiwaniu soczystych igieł. Wtedy zaczyna się masowe obżarstwo.

Mur z gąsienic nad Bałtykiem
Gąsienice brudnicy doprowadzają do zaburzenia równowagi w lesie, czyli tzw. gradacji. Największa gradacja w Polsce miała miejsce w latach 1978-1986.
"Spowodowało ja masowe wystąpienie najgroźniejszego szkodnika sosny - brudnicy mniszki. Ogólny areał masowego pojawienia się brudnicy mniszki w skali Polski wyniósł łącznie w tym okresie 7,3 mln ha, z czego 6,3 mln ha było objętych zabiegami" - podaje Nadleśnictwo Gdańsk.
W połowie XIX w., w czasie masowego pojawienia się brudnicy mniszki na terenie obecnych Warmii i Mazur, silne wichury uniosły miliony gąsienic i przeniosły nad Bałtyk. Wszystkie zginęły, topiąc się w morzu. Szczątki gąsienic zostały wyrzucone na brzeg i utworzyły wał o długości kilkudziesięciu kilometrów i wysokości przekraczającej miejscami pół metra.