Samice skorpionów pozwalają samcom na wiele. Ryzykują życiem
Przyzwyczailiśmy się do tego, że u pajęczaków zaloty są wielce ryzykowne, ale dla samców. To oni - nierzadko mniejsi i słabsi od samic - kładą na szali swoje życie i dosłownie swoją głowę, by zasmakować miłości. Może się to jednak skończyć śmiercią i randką z kolacją. Tymczasem badania przeprowadzone na skorpionach wskazują na to, że u nich ryzyko podejmuje właśnie samica.
Zdarzają się pajęczaki, u których samce są większe od samic czy tez bardziej jadowite. Przykładem jest żyjący pod wodą także w Polsce topik, jak również uważane za numer jeden na świecie pod względem siły jady podkopniki australijskie, zwane atraksami. W ich wypadku to właśnie samiec dysponuje mocniejsza toksyną.
Skorpiony ryzykują życiem
Takie sytuacje zdarzają się również u skorpionów, ale generalnie u pajęczaków samice z reguły dominują nad samcami i wielu wypadkach te muszą mocno ryzykować, by je zdobyć. Także życiem.
Amant zalecający się do głodnej samicy może skończyć jako jej posiłek, i to niezależnie od tego, czy doszło do seksu, czy nie.
Badania przeprowadzone na niektórych skorpionach takich jak Megacormus gertschi żyjąxcy w Meksyku dowiodły, że u tych pajęczaków sytuacja może się odwrócić. Atakowaną i w jakimś sensie zagrożoną stroną staje się samica, jako że samce tych zwierząt podczas godów wielokrotnie je żądlą i wstrzykują przez swój kolec jadowy na końcu odwłoka pewną porcję jadu.
Jak się jednak okazuje, nie robią tego po to, by samicę zabić i skonsumować. Z ich punktu widzenia nie miałoby to sensu. O ile osobniki płci męskiej po kopulacji z biologicznego punktu widzenia mogą okazywać się nieprzydatne dla samic potrafiących wychować dzieci bez ich pomocy, a zatem mogą bardziej przydać się jako posiłek i zapas białka, o tyle samica jest niezbędna. Bez niej nie dojdzie do przedłużenia gatunku, więc samiec nie zamierza jej zabić. O co zatem mu chodzi z tym żądleniem?
Perwersja u skorpionów. Rytualne trucie
Wiele wskazuje na to, że kłucie samicy i wstrzykiwanie jej porcji jadu stanowi dość perwersyjny - przyznajmy - sposób na popisy i zaprezentowanie się jako odpowiedniego kandydata na ojca. Partnerka za pomocą tego nietypowego prezentu jest w stanie ocenić potencjał i kondycję wybranka, aby uznać go za odpowiedniego albo odrzucić.
Podczas rytuałów godowych skorpionów samiec chwyta samicę za szczypce, co doprowadza do niezwykłego tańca obu zwierząt. Potem pociera ją swym gruczołem jadowym i jeżeli nie napotka oporu ani agresji, w ramach okazania sympatii żądli ją. Od jednego do trzech nakłuć ma być dowodem jego oddania i jurności. Reakcja samicy jest wtedy kluczowa.
Meksykańska badaczka skorpionów Laura Olguin-Perez opublikowała badania, z których wynika, że to jednak nie wszystko. Jad samca u wielu gatunków skorpionów ma zupełnie inny skład chemiczny niż wydzielina samic. I do czego innego służy (poza zabijaniem zdobyczy). Według niej, pewna dawka samczego jadu jest niezbędna nie tylko podczas zalotów, ale i potem podczas rozwoju jaj.