Rzadki dziki kot w Polsce. Zdradza go puszysty ogon

Nielicznie występujący w Polsce dziki kot na Podkarpaciu pojawia się najliczniej. Obserwatorzy żbika mogą być pod wrażeniem spotkania z nim, bo "duch lasu" jest widywany w Polsce stosunkowo rzadko. I to my przyczyniamy się do zanikania siedlisk tego kota.

Żbik po bliższym przyjrzeniu dość wyraźnie różni się od kota domowego
Żbik po bliższym przyjrzeniu dość wyraźnie różni się od kota domowegojmrocek123RF/PICSEL

Jeden z naszych chronionych drapieżników żyje na górskich obszarach. Występuje m.in. na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego, a także na Pogórzu Przemyskim i w Bieszczadach. To właśnie na wschodzie kraju, w Karpatach Zachodnich, odnotowano niedawno obecność tego dzikiego kota. To nie lada obserwacja, ponieważ żbik w Polsce jest zwierzęciem rzadkim.

Żbik na Podkarpaciu. Zdradził go puszysty ogon

Skąd mamy wiedzieć, że podczas spaceru zauważyliśmy niemal nieuchwytnego dzikiego kota, a nie udomowionego Burka? Tym, co przede wszystkim zdradza żbika, jest jego duży i puszysty ogon.

"Od kota domowego odróżnimy go po wyjątkowo puszystym ogonie, zakończonym czarnymi pręgami" - wyjaśniają leśnicy z Nadleśnictwa Krasiczyn, którzy podzielili się swoją obserwacją w mediach społecznościowych.

Dziki kot o hipnotyzującym spojrzeniu został zauważony w gęstych zaroślach na wschodzie kraju. Udało się jednak zrobić mu zdjęcia. Ich autorem ich podleśniczy Leśnictwa Kupna Mariusz Obszarny.

Populacja tych dzikich kotów zamieszkuje prawie wyłącznie tereny województwa podkarpackiego; Baligród, Bircza, Brzegi Dolne, Brzozów, Cisna, Komańcza, Krasiczyn. Część kotów można znaleźć również na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego.

- W ostatnich latach w Gorczańskim Parku Narodowym pojedynczy żbik został zarejestrowany kilkukrotnie przez fotopułapki w zimie 2015/2016 i w innym miejscu październiku i listopadzie 2024 r. - zdradza w rozmowie z Zieloną Interią Paweł Czarnota Kierownik Pracowni Naukowo-Edukacyjnej w GPN.

Żbik w Europie i Polsce

W XVIII i XIX w. sytuacja żbika w Europie była fatalna. Na skutek utraty siedlisk, wycinek i polowań na te koty, populacja znalazła się na skraju wyginięcia. Sytuacja ta znów nieco się powtarza. Zwłaszcza w przypadku szkockiego, ale i polskiego żbika.

- Największe zagrożenia dla żbika to utrata czystej krwi przez krzyżowanie się z kotem udomowionym, niepokój w środowisku, szczególnie w miejscach rozrodu, powodowany ludzką obecnością (m.in. presja turystyczna, zbieractwo, dzikie wędrówki poza szlakami, gospodarka leśna ciężkim sprzętem (hałas, zniszczenia, spaliny), kłusownictwo i kolizje drogowe - dodaje Paweł Czarnota.

W Europie żbiki występują na terenach Półwyspu Iberyjskiego, Apenińskiego, zajmują regiony wschodniej Francji i zachodnich Niemiec, gdzie może żyć nawet do 8 tys. tych dzikich kotów. Znaleźć je można też na Bałkanach i w Karpatach.

Populacja żbików w Polsce jest niewielka i liczy ok. 200 do maksymalnie 400 osobników (do 2003 r., liczebność żbików w Polsce nie przekraczała 200 osobników). Dla porównania ilość rysiów w naszym kraju jest również bardzo mała i liczy zaledwie ok. 150 osobników.

Żbik jest w Polsce pod ochroną ścisłą. To m.in. wynik spadającej liczby populacji. Tam, gdzie liczba tych zwierząt utrzymuje się na niemalejącym poziomie, status ochrony żbika jest niższy. Taka sytuacja ma miejsce m.in. w Rosji czy Białorusi.

PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas