Przełom ws. polskich niedźwiedzi. Zamiast odstrzału będą obroże i płoszenie
Ministra klimatu i środowiska poinformowała, że doszło do porozumienia ws. niedźwiedzi, o których odstrzał wnioskowano w Bieszczadach. Zwierzęta nie zostaną zabite. Przyrodnicy za to założą im obroże pozwalające śledzić ich położenie. Utworzona zostanie także grupa interwencyjna, która będzie pomagać odstraszać niedźwiedzie.

W skrócie
- Rząd zdecydował się nie zabijać niedźwiedzi w Bieszczadach po protestach ekologów i parlamentarzystek.
- Zamiast odstrzału, niedźwiedziom zostaną założone obroże GPS i powstanie specjalna grupa interwencyjna do ich odstraszania.
- Planowany jest także program ochrony niedźwiedzia brunatnego, aby ograniczyć ich kontakt z ludźmi.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
"Decyzja o zgodzie na ewentualną eliminację trzech niedźwiedzi nie zostanie wykonana" - podkreśliła w czwartek Paulina Hennig-Kloska. O odstrzał trzech zwierząt wnioskował wójt gminy Cisna w Bieszczadach, co wywołało duże kontrowersje. W sprawie interweniowały parlamentarzystki oraz ekolodzy.
Obroże, grupa interwencyjna i program ochrony. Plany rządu ws. niedźwiedzi
Pojawił się m.in. pomysł (przedstawił go wiceminister klimatu Mikołaj Dorożała), aby niedźwiedzie relokować do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Konieczne byłoby jednak, aby wójt wycofał podanie o zgodę na odstrzał. Propozycję tę krytykowali także ekolodzy.
Po rozmowach prowadzonych przez resort środowiska m.in. z udziałem lokalnej policji, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Lasów Państwowych ustalono, że niedźwiedziom zostaną założone obroże z nadajnikami GPS. Dzięki temu przyrodnicy będą znali ich dokładną lokalizację.
"Właściwe służby na żywo będą śledzić, gdzie się znajdują, by nie zagrażały ludziom" - zapewniła ministra klimatu i środowiska.
Powstać ma także grupa interwencyjna, która będzie pomagać odstraszać niedźwiedzie. Kolejnym krokiem ma być program ochrony niedźwiedzia brunatnego. "Zabezpieczymy miejsca gromadzenia odpadów oraz poprawimy bazę żerową w naturalnych siedliskach. Dzięki temu niedźwiedzie nie będą szukały pokarmu w okolicach zabudowań ludzi" - przekazała Paulina Hennig-Kloska.
"To wszystko ruszy od wiosny 2026 r. Będzie 11-osobowa grupa, która będzie odstraszała niedźwiedzie, dodatkowo dwóch weterynarzy" - poinformował wiceminister Mikołaj Dorożała. Jak dodał, będzie to program czteroletni, czyli do 2030 r.
Priorytetem jest bezpieczeństwo ludzi oraz uchronienie niedźwiedzi przed eliminacją. Wprowadzone zostaną zmiany systemowe, aby te problemy minimalizować w przyszłości
Decyzja z 7 lipca 2025 r. pozwalająca na eliminację trzech niedźwiedzi na wniosek gminy będzie ponownie rozpoznana. Do tego czasu nie będzie podlegała wykonaniu - przekazała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Potwierdzono, że od 2026 r. ruszy program ochrony niedźwiedzi brunatnych, w ramach którego:
- powstanie grupa interwencyjna odstraszająca zwierzęta;
- gmina Cisna otrzyma zabezpieczenia pojemników na odpady.
Jak informuje GDOŚ, trwają też prace nad zmianami w prawie, aby umożliwić odstraszanie niedźwiedzi z użyciem broni gładkolufowej z gumową amunicją. "To bezpieczny dla zwierząt sposób ich skutecznego odstraszania" - przekonuje Dyrekcja.
W Polsce żyje zaledwie ok. 100 niedźwiedzi brunatnych. Bieszczady są ich największą ostoją - mieszka tam ok. 80 proc. populacji. Pozostałe osobniki są mieszkańcami Tatr.