Przepiękny kot powraca. Bezcenne zwierzę nagrały kamery. Co za ogon!
Niezwykle puszyste ogony to cecha, z której słyną oceloty andyjskie. Prążkowane i długie, stanowią zapewne dla tych zwierząt rodzaj równoważni podczas poruszania się w wysokich górach. Te koty niemal wymarły, teraz wracają. Od kilku tygodni widać je na nagraniach kamer umieszczonych w Andach.

W skrócie
- Kamery zarejestrowały rzadkiego ocelota andyjskiego wraz z młodym w Andach, zwiększając nadzieję na odrodzenie tego gatunku.
- Ocelot andyjski jest jednym z najrzadszych kotów Ameryki Południowej, a jego populację szacuje się na około 2 tysiące osobników.
- Zmiany klimatu, utrata siedlisk i działalność człowieka zagrażają przyszłości tego wyjątkowego zwierzęcia, które jest uważane przez lokalnych Indian za duchowego opiekuna gór.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Kota uwieczniły kamery Big Cat Rescue działającej wraz z Pampas Cat Working Group i Mujeres Quechua por la Conservación. Ta druga grupa zajmuje się głównie endemicznym dla terenów Chile kotem zwanym ocelotem pampasowym i powszechnie znanym jako kolokolo. Kolokolo jest symbolem Chile, ale udało się też nagrać innego rzadkiego ocelota. To ocelot andyjski.
Wszystkie te małe i średnie koty żyjące w Ameryce Południowej zostały niedawno pogrupowane w jednym rodzaju ocelot, który obejmuje teraz nie tylko dobrze znanego z pięknego futra ocelota wielkiego - wspaniałego łowcę tropikalnej Ameryki, ale i pokrewne gatunki takie jak ocelot pampasowy (kolokolo), ocelot nadrzewny (margaj), ocelot tygrysi (oncilla), ocelot chilijski (kodkod), ocelot argentyński (kot Geoffroya) czy właśnie ocelot andyjski oraz inne. W tym gronie ocelot andyjski uchodzi za jeden z najrzadszych gatunków.
Tymczasem kamery uchwyciły dorosłego kota i młodego kociaka w miejscu, gdzie dotąd zwierząt nie widywano. Oceloty kryły się w niedużej jaskini w Andach. "Widok zapiera dech" - piszą autorzy filmu, którzy tropią górskie koty od wielu tygodni. I zwierzęta te coraz częściej pojawiają się na nagraniach, co świadczy o tym, że być może wracają w te części gór.
Jak mówią naukowcy, to jednak może być złudzenie wynikające z tego, że teraz coraz lepszy sprzęt i coraz lepsze kamery z czujnikami ruchu pozwalają nagrać więcej niż kiedyś. A zatem sprawa obecności ocelota andyjskiego w wysokich partiach Andów na terenie Peru, Boliwii, Chile i Argentyny wymaga dokładniejszego zbadania.
Ocelot andyjski to kot niezwykle rzadki
Ten ocelot uchodzi za jednego z najrzadszych kotów Ameryki Południowej i najrzadszych kotów w ogóle. A jest wyjątkowo piękny. Jego gęste, grube i puchate futro chroni go przed chłodem i nadaje mu specyficzny, rozczulający wygląd. Szczególne wrażenie robi bardzo długi ogon, wielce przydatny podczas poruszania się w wysokich górach, skokach z grani i skał. Podobnym ogonem dysponuje irbis śnieżny - kot żyjący po drugiej stronie kuli ziemskiej, w wysokich górach środkowej Azji.

Ocelot andyjski żyje na podobnych obszarach co kolokolo, a także puma, ale wiemy, że jest aktywny o innych porach dnia niż te drapieżniki, w związku z czym nie wchodzą one sobie z paradę. On raczej poluje za dnia, ale pewności nie ma do końca, gdyż w ogóle niewiele wiemy o tym kocie. Dlatego wszelkie nagrania są tak cenne. O rozrodzie ocelota andyjskiego nie wiemy zupełnie nic, ten kociak to jedna z pierwszych obserwacji młodych i nie wiadomo, dlaczego jest tylko jedno. Może kociak nie miał rodzeństwa, może ono zginęło.
Nie jest też jasne, co jada ocelot andyjskie. Zapewne małe kręgowce takie jak ptaki, jaszczurki, poluje zapewne także na wiskacze, liściouchy czy szynszyloszczury. Widziano tego ocelota jak upolował zająca.
Od 2002 r. ocelot andyjski uważany jest za zwierzę zagrożone wyginięciem. Liczba zwierząt w całych Andach szacowana jest na jedynie 2 tys. Wiemy, że zagraża mu zmiana klimatu, utrata środowisk i presja ludzi, a także wpływ zwierząt domowych jak psy. A dla miejscowych Indian ten ocelot to zwierzę święte, uważane za ducha gór.











