Piekielny owad ciął ofiary niczym kosa. To najstarsza mrówka na świecie
Żyła razem z dinozaurami, ok. 113 mln lat i jest najstarszą znaną nam mrówką. Co za tym idzie, stanowi kamień milowy w poznaniu przez nas ewolucji tych niezwykle ważnych dla współczesnej przyrody owadów. Kopalny gatunek określony został "mrówką piekielną". Miał żuwaczki, jakimi nie dysponują owady współczesne. Przypominały małe kosy.

Na świecie żyje dzisiaj sporo mrówek, które potrafią dotkliwie ugryźć. W skali bólu zadawanego przez owady opracowanej przez amerykańskiego entomologa Justina Schmidta to właśnie ogniste mrówki z rodzaju Paraponera zajmują najwyższe miejsce. Naukowiec porównał to do chodzenia po rozżarzonych węglach z siedmioipółcentymetrowymi gwoździami wbitymi w pięty.
Piekielna mrówka sprzed 113 mln lat była w... muzeum
To jednak nic w porównaniu z żuwaczkami wymarłego gatunku Vulcanidris cratensis znalezionego w brazylijskim muzeum. Ta kopalna mrówka dysponowała olbrzymimi żuwaczkami, przypominającymi małe kosy. Być może służyły do ćwiartowania ofiar, a być może miały inne zastosowanie.

"Byłem wręcz zszokowany ich widokiem" - mówi w rozmowie CNN brazylijski entomolog Anderson Lepeco, badacz z Muzeum Zoologii Uniwersytetu w São Paulo. To tam odnaleziono mrówkę, która znajdowała się w doskonale zachowanych wapieniach formacji skalnej Crato położonej w stanie Ceara na północnym-wschodzie Brazylii.
Skały te zawierają wiele ciekawych organizmów z epoki środkowej kredy, mniej więcej sprzed 113 mln lat. Dopiero teraz jednak naukowcy zorientowali się, że jest tam także mrówka.
To najstarsza mrówka, jaką znamy
O sprawie donosi "Current Biology", a jest to znalezisko bardzo istotne. Nasza wiedza na temat kopalnych mrówek sprowadza się do znalezisk w bursztynach. Rzadko zdarza się, by któryś z tych owadów zachował się jako skalna skamieniałość. To ewenement, bo mamy do czynienia z najstarszą mrówką, jaką kiedykolwiek znaleziono.
Vulcanidris cratensis jest spokrewniona z wymarłą rodziną mrówek Haidomyrmecinae, zwanych właśnie "mrówkami piekielnymi" z uwagi także na wielkie żuwaczki, jakimi dysponowały.
To bezpotomnie wymarła grupa, która żyła w epoce kredy między 100 do 79 mln lat temu. Owady wymarły jeszcze przed końcem mezozoiku i znane są przede wszystkim z birmańskich bursztynów, które zawierają sporo osobników tej rodziny. Jak widać, skoro mrówka z Brazylii liczy 113 mln lat, to jest od nich znacznie starsza i tym samym przełomowa.
To najstarsza znana mrówka świata i kamień milowy w badaniach nad tymi owadami i ich ewolucją. Mrówki należą do błonkówek, tak jak pszczoły czy osy. Przeszły metamorfozę, stały się owadami naziemnymi i wyspecjalizowanymi w określonym, społecznym sposobie życia.
Odcisnęły gigantyczne piętno na historii świata, w zasadzie trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie przyrody bez nich i to, że przed 113 mln lat w ogóle ich na świecie nie było.

Brazylijska mrówka znaleziona w skale przechowywanej w Muzeum Zoologii Uniwersytetu w São Paul zdradza nieco szczegółów. Wygląda na to, że ewolucja tych owadów przebiegała w innym tempie i inaczej, niż myślimy.
"Jej morfologia sugeruje, że nawet te najwcześniejsze mrówki wyewoluowały już w wyrafinowane strategie drapieżne, znacząco różniące się od ich współczesnych odpowiedników” - mówią brazylijscy naukowcy, wskazując na to, że najwcześniejsze mrówki były groźnymi, wyspecjalizowanymi drapieżnikami mikroświata epoki kredy.
I właśnie w epoce kredy zachodziły w obrębie tej grupy błonkówek bardzo istotne zmiany ewolucyjne, które ją zróżnicowały i uczyniły tym, czym mrówki dzisiaj są. Pozwoliły też wytworzyć zachowania i kolonie, dzięki którym wiele mrówek przetrwało katastrofę sprzed 66 mln lat.
Akurat rodzina Haidomyrmecinae, czyli mrówki piekielne, wymierania nie przetrwały. Być może nie tworzyły kolonii podziemnych i zorganizowanych struktur społecznych, a były jedynie drapieżnikami. Miały już jednak struktury oparte na królowych i robotnicach.