"Park Jurajski" mylił się co do ogromnej bestii. Żyła inaczej, niż sądzono

Kiedy w 2001 roku Steven Spielberg nakręcił już trzecią część "Parku Jurajskiego", znalazł się pod mocnym wpływem dość nowego wtedy odkrycia z Afryki. To tam, w piaskach Maroka znaleziono szczątki monstrualnej bestii o długości kilkunastu metrów, wielkich zębach i z żaglem na grzbiecie. Ogromny spinozaur stał się bohaterem filmu, który na ekranie powala samego T-rexa. Teraz zbadano jego kości i wygląda na to, że w kwestii spinozaura żyliśmy w błędzie.

Spinozaur miał wydłużony pysk podobny do krokodylego
Spinozaur miał wydłużony pysk podobny do krokodylegoBill O'Leary/The Washington Post Getty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Spór o spinozaura jest niemal tak długi jak fascynacja tym niesamowitym zwierzęciem. Proszę wyobrazić sobie drapieżnego niewątpliwie dinozaura o wielkich zębach, który nie tylko osiąga wielkość tyranozaura rexa, ale przebija ją. Do tego ma pysk krokodyla i wielki żagiel na grzbiecie.

Spinozaur zainspirował "Park Jurajski III"

Tak właśnie wyglądał spinozaur, a fakt, że był zwierzęciem większym od króla tyranozaura, podziałał mocno na ludzką wyobraźnię.

Działał już wcześniej, ale szczątki tego ogromnego dinozaura odkopane przez Niemców w 1912 r. w Egipcie trafiły do monachijskiego muzeum i w czasie II wojny światowej zniszczył je kompletnie aliancki nalot na Monachium w kwietniu 1944 r.

Spinozaur w pewnym sensie został starty z powierzchni ziemi przez bombowce i wypadł ze zbiorowej pamięci na wiele lat. Opis "kolczastego jaszczura z Egiptu", jaki poczynił niemiecki paleontolog Ernst Stromer jako największego teropoda, największego drapieżnego dinozaura w dziejach, był trudny do zweryfikowania.

Wreszcie w 1996 r. kolejny szkielet spinozaura wykopano po drugiej stronie Sahary, w formacji Formacji Kam Kam Bads w Maroku. Znalazł go tam kanadyjski paleontolog Dale Russell i z końcem stulecia wróciły dyskusje oraz wielka moda na tego giganta.

Steven Spielberg nie wahał się. W "Parku Jurajskim III" z 2001 r., w którym bohaterowie z przymusu wracają na wyspę Sorna, gdzie produkowano genetycznie dinozaury, pokazał spinozaura jako bestię największa i najpotężniejszą, która powala w walce samego tyranozaura.

Wszystko w myśl zasady: wydawało wam się, że T-rex to pan kredy? Otóż potrzymajcie nauce piwo...

Steven Spielberg poszedł z dinozaurami na całość

Problem w tym, że twórcy "Parku Jurajskiego" bazowali raczej na swojej wyobraźni niż na doniesieniach naukowych. Te nie dawały jasnej odpowiedzi na pytanie, jak żył i jaką mocą łowiecką w rzeczywistości dysponował spinozaur. To, że był ogromny, to jasne, ale nawet jego wielkość w drugiej dekadzie XXI w. zweryfikowano z 18 metrów na 14. Szczątki odkopane w Maroku były nawet obliczane na niespełna 13 metrów. A zatem spinozaur był duży, ale nie tak ogromny, jak myśleliśmy.

Na dodatek jego sylwetka odbiegała od znanych nam teropodów, takich jak tyranozaury, czy nawet drobniejszych jak allozaury. Spinozaur miał smukłe ciało, dość słabe tylne nogi, za to przednie relatywnie długie i zaopatrzone w mocne pazury. Jego głowa była wydłużona i przypominała pysk krokodyla, co zbliżało go do znanych już wcześniej dinozaurów o krokodylich kształtach, takich jak chociażby barionyks z Anglii.

Nade wszystko jednak spinozaur miał na grzbiecie potężny żagiel, typowy raczej dla zwierząt epoki paleozoiku takich jak dimetrodon czy edafozaur. Czyżby zatem natura po milionach lat wróciła do tego pomysłu, co do którego naukowcy nie są zgodni, czy służył do ogrzewania ciała, czy emisji kolorów, czy miał jeszcze jakieś inne zastosowanie? Na pierwszy rzut oka wielki żagiel na grzbiecie raczej przeszkadza niż pomaga. Być może spinozaur znalazł dla niego jeszcze inne zastosowanie.

Ogromny spinzaur siał postrach w wodzie, nie na lądzie

Wtedy pojawiła się koncepcja, że spinozaur był w rzeczywistości nie wielkim dinozaurem siejącym postrach na lądzie jak w "Parku Jurajskim III", ale w wodzie. Możliwe, że większość czy całe życie spędzał w wodzie jak krokodyle, a żagiel pomagał mu w pływaniu i sterowaniu niczym płetwa grzbietowa.

Spinozaur jako dinozaur wodny albo pływający
Spinozaur jako dinozaur wodny albo pływającyABelov2014Wikimedia

Na terenie dzisiejszej północnej Afryki, gdzie znajdowano szczątki spinozaurów, dzisiaj jest wielka pustynia, ale niegdyś były to żyzne tereny Sahary nad brzegiem słodkowodnych i rozległych wód. Mieszkały w nich wielkie ryby podobne do dzisiejszych sumów, pił czy ryb dwudysznych. Miały po kilka metrów i mogły stanowić dobry posiłek dla tych ogromnych dinozaurów, które być może żywiły się właśnie takimi rybami. Po nie nurkowały, może zupełnie żyły w wodzie, wychodząc z rzadka na ląd.

To pobudzało wyobraźnię i uderzało w nasze przyzwyczajenia, które nakazywały w tak ogromnym drapieżniku z wielkimi zębami widzieć postrach lądów. Tymczasem nowe ustalenia coraz bardziej wycofywały spinozaura z lądu do wody i coraz silniej go z nią wiązały. Może te teropody uzyskały silną specjalizację do polowania na wielkie ryby w środowisku wodnym, za czym przemawiał krokodyli pysk, smukłe ciało zdatne do pływania, żagiel być może służący jako ster albo napęd, wreszcie mocne przednie łapy z pazurami zdatnymi do chwytania śliskiej zdobyczy.

Pojawiły się nawet zaskakujące rekonstrukcje spinozaura jako zwierzęcia podobnego do walenia czy płetwonogich. Jego szkielet teropoda mógł być wszak mylący, a kto wie, czy ciało nie znalazło się w przysadzistym cielsku a la słoń morski... Traktowano je nieco humorystycznie i ciekawostkowo, ale wciąż brakowało danych, aby ustalić na pewno, jak żył i polował wielki afrykański spinozaur.

Wyniki badań, które niemiecki paleontolog marokańskiego pochodzenia Nizar Ibrahim i jego współpracownicy opublikowali w kwietniu 2020 roku, wykazały, że żagiel spinozaura ciągnął się przez cały jego ogon, upodabniając go do analogicznego organu u krokodyli i traszek. Było to najprawdopodobniej przystosowanie do półwodnego trybu życia. Najprawdopodobniej mieliśmy do czynienia ze zwierzęciem ziemnowodnym.

Rekonstrukcja spinozaura jako zwierzęcia podobnego do waleni albo płetwonogich
Rekonstrukcja spinozaura jako zwierzęcia podobnego do waleni albo płetwonogichWikipediaWikimedia

Teraz nadeszły nowe ustalenia na temat spinozaurów, opublikowane w piśmie "PLoS" i podane przez wiele światowych mediów, np. "New York Times".

W tej publikacji znany badacz dinozaurów - profesor Paul Serenoz Uniwersytetu w Chicago - krytycznie ocenił dotychczasowe ustalenia i wnioski na temat tego zwierzęcia. Ciąży nad nimi to, że spinozaur mocno bije w wyobraźnię i pobudza ją, a jednocześnie materiału badawczego i znalezionych szczątków jest niewiele.

Paul Sereno nie podważa tego, że spinozaury zapewne jadały ryby, a skoro tak, to siłą rzeczy musiały żyć blisko wody i wchodzić do niej. Uważa jednak, że dowody na to, że był zwierzęciem ziemnowodnym czy wręcz pływającym są niewystarczające. Więcej, analiza kości bestii wskazuje na coś zupełnie innego.

"Spinozaura przedstawiano dotąd albo jako ogromnego krokodyla, albo monstrualną uchatkę, albo siedmiotonową czaplę czatującą na ryby z wielkim pyskiem nad wodą" - mówi Paul Sereno i przytacza wyniki badań gęstości kości, która w sporej mierze decyduje o pływalności zwierząt.

U wielu zwierząt są one gęste, np. u zauropodów, więc ich pływalność była znikoma. Jednakże nawet wodne zwierzęta, jak manaty, mają kości gęste, dzięki czemu łatwiej im się utrzymać blisko dna, gdzie żerują na wodnej roślinności.

Metoda obliczenia, jak to było w wypadku spinozaura, okazała się jednak mało precyzyjna, ale badacze z Chicago twierdzą, że zwierzę potrzebowało dość ciężkich, gęstych kości tylnych kończyn, aby odpowiednio wyważyć ciało i utrzymać je przy relatywnie krótkich nogach. A skoro tak, jego pływalność nie była zbyt dobra i raczej jest mało prawdopodobne, by wielki spinozaur pływał jak krokodyl czy uchatka.

Jest jednak wielce prawdopodobne, że dzięki wzmocnionym nogom potrafił mocno zaprzeć się nawet na śliskim, np. mulistym dnie. Paul Sereno konkluduje: "Spinozaur był w stanie brodzić w wodzie o znacznej głębokości i nawet sporym nurcie, co umożliwiały mu ogromne rozmiary i wzmocnione kości nóg".

Nie musiał pływać i uganiać się za rybami, czego prawdopodobnie nie potrafiłby dobrze robić. Za to mógł zanurzony, ale wciąż oparty o dno, zaatakować ryby dowolnej wielkości za pomocą pazurów i szczęk. Tkwił przy tym jak zakotwiczony, a anatomia pozwalała mu wygrać pojedynek z siłującą się i wyrywająca rybą nawet kilkumetrowej długości. To mogło dać mu ogromną przewagę ewolucyjną w Afryce przed 100 milionami lat, kiedy żył na żyznej wtedy, bogatej w wodę Saharze.

Wielki spinozaur należy do największych dinozaurów mięsożernych w dziejach
Wielki spinozaur należy do największych dinozaurów mięsożernych w dziejachJunko KimuraGetty Images
Ogromny sum wyłowiony z Odry. "To prawdziwy zabytek natury"Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas