Nowe zwierzęta odkryte w... szufladzie. Nie mają kolców, ale to jeże

Aby odkryć nowe gatunki zwierząt, nie zawsze trzeba odbywać dalekie podróże, chodzić po nieznanych lasach, zastawiać fotopułapki. Niekiedy wystarczy zajrzeć do szuflady. Tak zrobili naukowcy w Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie i na Uniwersytecie Drexel w Filadelfii i w ten sposób wzbogaciliśmy się aż o pięć nowych gatunków jeży. Takich bez kolców.

Naukowcy opisali aż pięć nowych gatunków jeży bez kolców
Naukowcy opisali aż pięć nowych gatunków jeży bez kolcówDavid Awcockmateriały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Brzmi to może dziwnie, bo przywykliśmy do tego, że nasze jeże mają kolce, ale wielka rodzina jeżowatych, obejmująca przeszło 20 gatunków zwierząt, składa się także z gatunków o kolcach rzadkich, nielicznych albo nawet ze zwierząt ich pozbawionych. Takimi właśnie jeżami są bezkolce.

Jeże wcale nie muszą mieć kolców

Bezkolce to zwierzęta żyjące wyłącznie w Azji i należące do podrodziny gołyszków, obejmującej nie tylko gołyszka, który jest największym jeżem świata i na dodatek jeżem całkowicie pozbawionym kolców, ale także zwierzęta o wspaniale brzmiących nazwach jak myszojeż, szczurojeż, ryjówkojeżyk. Już te nazwy pokazują, że mamy do czynienia niby z jeżami, ale jednak wyglądem przypominającymi inne zwierzęta, takie jak myszy, szczury czy ryjówki. O ile z myszami, szczurami czy innymi gryzoniami spokrewnione nie są, o tyle ryjówki to inna kwestia.

Jeże bowiem, w tym pozbawione kolców gołyszki, należą do różnorodnego rzędu owadożernych. To grupa zwierząt, w której znajdziemy ryjówki, zębiełki, rzęsorki, ale też krety czy jeże. Niby zupełnie do siebie niepodobne, a jednak wiele je łączy, także mięsna dieta oparta na bezkręgowcach. Wiele naszych rodzimych ryjówek czy zębiełków jest często mylonych z "małymi myszkami", ale to nie gryzonie.

Kreta czy jeża pewnie nie pomyli z myszami nikt, o ile nie są to krety czy jeże wyglądem przypominające ryjówki. A tak właśnie wygląda bezkolec.

Czyli tak, jakby wziąć jeża i zdjąć z niego kolce. Zostawić tylko wydłużony ryjek i obłe ciało, pokryte w tym wypadku szorstką i twardawą, ale tylko sierścią. Zostawić także ostre zęby, które wszystkim ssakom owadożernym służą do chwytania i pożerania bezkręgowców - dżdżownic, larw i pędraków, chrząszczy, pasikoników, ale także większej zdobyczy. Jak pamiętamy, nasze jeże nie gardzą też jajami, padliną, małymi gryzoniami, żabami, itd.

Bezkolec krótkoogonowy
Bezkolec krótkoogonowy Mark BolnikWikimedia

Bezkolce różnią się od naszych jeży także tym, że mają zęby wyjątkowo ostre. To małe nożyki, którymi potrafią rozłupać ciało chrząszcza czy krocionoga. Zdarza się także, że te jeżowate zjadają również miękkie i opadłe z drzew owoce.

Pięć nowych gatunków jeży

Do tej pory znaliśmy trzy gatunki tych ssaków - były to bezkolec krótkoogonowy z Indochin, Półwyspu Malajskiego i Indonezji, bezkolec drobny z Sumatry, a także bezkolec wielkouchy znany wyłącznie z Laosu.

Teraz do tej puli doszło aż pięć nowych gatunków, które nie zostały jednak odkryte w lasach Azji, ale w... szufladach i gablotach muzeów. Tam znajduje się sporo zgromadzonej, ale mimo tego wciąż nieodkrytej wiedzy, co w zestawieniu z wciąż niepełną taksonomią niedużych ssaków daje właśnie takie efekty i takie odkrycia.

Wystarczyło przejrzeć zbiory Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie i Uniwersytetu Drexel w Filadelfii, aby przekonać się, że znajdują się w nich nowe odkrycia. Zgromadzone egzemplarze bezkolców okazały się tak odmienne od istniejących, że wyodrębniono je w osobne gatunki. To bezkolce, które rzecz jasna nie mają jeszcze polskich nazw, oznaczone jako Hylomys dorsalisHylomys maxi i Hylomys peguensis, które dotąd uważano za podgatunki, a także zupełnie nowe Hylomys vorax i Hylomys macarong.

Bezkolec krótkoogonowy z Indochin i Indonezji
Bezkolec krótkoogonowy z Indochin i IndonezjiDaderotWikimedia

Hylomys dorsalis żyje w lasach Borneo, Hylomys maxi pochodzi z północnej Sumatry, Hylomys peguensis z kolei z Tajlandii. Dwa nowe gatunki to Hylomys vorax z lasów północnej Sumatry oraz Hylomys macarong z Wietnamu. Nazwano go na cześć ma cà rong, czyli podobnego do wampira demona z wietnamskich wierzeń.

"Ludzie mogą być zaskoczeni, gdy usłyszą, że nadal istnieją nieodkryte ssaki" - powiedziała dr Melissa Hawkins, kustosz ds. ssaków w Narodowym Muzeum Historii Naturalnej Smithsonian Institution. "Ale wielu rzeczy nie wiemy. Nie znamy za dobrze mniejszych zwierząt prowadzących nocny tryb życia, które trudno od siebie odróżnić. Takich jak te owadożerne".

Zaburzony cykl życia jeży. Co jest powodem?Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas