Ktoś głośno wołał o pomoc. Policjanci pomylili człowieka z kozą
Magdalena Mateja-Furmanik
W stanie Oklahoma w USA doszło do nietypowej interwencji. Policja ruszyła na pomoc mężczyźnie, który rozpaczliwie wołał o pomoc. Na miejscu okazało się jednak, że to wcale nie człowiek szukał ratunku.
Policja w Enid w stanie Oklahoma otrzymała zgłoszenie dotyczące osoby, która rzekomo znalazła się w potrzasku na terenie gospodarstwa rolnego i wołała o pomoc. Na miejscu niezwłocznie zjawiło się dwóch funkcjonariuszy - David Sneed i Neal Storey, którzy nagrywali całą interwencję.
USA. Koza "wołała" o pomoc. Policjanci pomylili ją z człowiekiem
Na nagraniu widzimy, jak policjanci zbliżają się w kierunku domu, z którego nagle zaczyna dochodzić krzyk "Help!" (ang. "Pomocy!").
Policjanci zaczynają szybko biec w kierunku źródła dźwięku, jednak prędko okazuje się, że krzyk dobiegał od kozy, a nie od człowieka.
Zwierzę oddzielono od innych kóz, co jej się bardzo nie podobało. W związku z tym zaczęła głośno wołać, by dać upust swojej frustracji.
Raport z interwencji został opublikowany na Facebooku policji w Enid, gdzie funkcjonariusze otrzymali podziękowania za szybkie i sprawne, chociaż niepotrzebne, działanie. Żartobliwie stwierdzono również, że policjanci nie mogą narzekać na taki rodzaj interwencji.
Dlaczego koza meczy?
Kozy to głośne i bardzo żywiołowe zwierzęta. Ich meczenie nie zawsze wynika z faktu, że dzieje im się krzywda. Początkujący hodowcy często są zaniepokojeni rykiem wydawanym przez kozy, który wydaje się nie mieć uzasadnienia. Dlaczego koza, która jest zdrowa, najedzona i napojona nieustannie meczy? Są różne powody.
Przede wszystkim może to być samotność, tak jak miało to miejsce w przypadku kozy z Oklahomy. Koza to zwierzę stadne i potrzebuje towarzystwa innych przedstawicieli swojego gatunku. Co ciekawe, związuje się również z ludźmi. W związku z tym tęsknota za byłymi właścicielami również może być przyczyną meczenia. Zwierzę potrzebuje czasu, by oswoić się z nowymi właścicielami i pogodzić się z utratą starych. Kozy są również wrażliwe na zimno i wilgoć. Gdy temperatura w szopie wyniesie mniej niż 0 ˚С, zwierzę zacznie marznąć i w związku z tym będzie meczeć.