Stało się niemożliwe. Pies odnalazł się po 12 latach
Do niesamowitej sytuacji doszło w hrabstwie Maricopa w amerykańskim stanie Arizona. Służby zajmujące się zwierzętami odnalazły psa, który zgubił się 12 lat temu, w 2011 r. Jak nietrudno się domyślić, rodzina zaginionego zwierzaka nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.
Służby zajmujące się ochroną zwierząt w hrabstwie Maricopa poinformowały, że pod koniec sierpnia jedna z pracownic organizacji zauważyła na ulicy błąkającego się psa, prawdopodobnie rasy pudel miniaturowy lub pudel toy. "Wydawał się nieśmiały i jakby smutny" - napisano.
Pies zaginął w 2011 r. Odnalazł się po 12 latach
Pracownikom zajmującym się zwierzętami udało się znaleźć i odczytać czip, który zwierzę miało wszczepiony pod skórę. To był strzał w dziesiątkę. Komputer pokazał, że pies nie jest bezpański i ma zarejestrowanych właścicieli.
Okazało się, że zwierzak ma na imię Minion, a jego rodzina szuka go od... 12 lat. Jak relacjonował właściciel psa, przed laty zlecił w domu drobne naprawy, a zatrudniony fachowiec przez przypadek zostawił w ogrodzie otwartą furtkę. To właśnie przez nią uciekł Minion. Miał wtedy dopiero 3 lata.
15-letni dziś pies został zwrócony swoim właścicielom, państwu Crandall. Pracownicy, którzy się nim zajęli obawiali się o jego wiek i ostrzegali opiekunów, że zwierzę nie jest już w najlepiej formie. Gdy jednak Minion zobaczył swoją rodzinę, natychmiast zaczął ochoczo machać ogonem i bardzo się ucieszył.
Warto zaczipować zwierzaka
Zaginiony przez 12 lat pies szybko odnalazł się w swoim nowym-starym domu. Mieszka razem z kilkoma innymi czworonogami. Jego rodzina opublikowała zdjęcie, na którym widać syna pana Crandalla z Minionem w 2011 r. i teraz, po jego odnalezieniu. Oboje zmienili się niemal nie do poznania.
Skip Crandall, ojciec rodziny, serdecznie podziękował pracownicy, która odnalazła psa. "Warto czipować zwierzęta domowe" - podsumował mężczyzna.