Sprawdzili, czy muzyka działa na psy. Wyniki badań są zaskakujące
Czy muzyka klasyczna, ambient, albo gra na misach, mogą wprowadzać zwierzęta w stany relaksu? Odpowiedź jest jednoznaczna i zadowoli wielu opiekunów: tak, muzyka działa na zwierzęta przeciwlękowo.

W skrócie
- Muzyka ma działanie przeciwlękowe i relaksacyjne na zwierzęta domowe, co potwierdziły badania nad psami.
- Klasyka, ambient oraz inne łagodne gatunki muzyki obniżają poziom stresu u psów i kotów, choć skuteczność zależy od tempa i rodzaju utworów.
- Nie tylko muzyka klasyczna działa kojąco - psy i koty reagują pozytywnie również na reggae czy soft rock, ale reakcje mogą być indywidualne.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Badacze Joshua Leeds, który zajmuje się psychoakustyką, oraz Susan Wagner, neurolog weterynaryjna, sprawdzili, czy i jak muzyka wpływa na psy. Wyniki badań opracowali na podstawie obserwacji 150 czworonogów.
Okazało się, że muzyka rzeczywiście ma zbawienny wpływ na zwierzęta. To nie pierwsze badania, które udowodniły te przypuszczenia.
Mozart dla Reksia
W 2024 r. w badaniu opisanym na łamach magazynu "Nature" stwierdzono, że dwudziestu psom, którym puszczono utwory Chopina i Mozarta było łatwiej znieść terapię i mniej stresowały się podczas podawania leków.
Powszechnie uważa się, że muzyka klasyczna ma korzystny wpływ na wiele różnych gatunków zwierząt. W jednym z badań stwierdzono, że u psów ekspozycja na muzykę o niskiej częstotliwości skutkowała pobudzeniem i zwiększoną czujnością.
W najnowszych badaniach Leeds i Wagner potwierdzają tę tezę: spośród 150 psów, u 80 proc. zwierzaków przebywających w domach zaobserwowano wyraźne efekty przeciwlękowe i rozluźnienie po puszczeniu muzyki. Psy przestawały np. chodzić dookoła opiekuna, dyszeć, szczekać i spokojnie kładły się na posłanie.
Wnioski z innego badania przeprowadzonego na Queens University w Belfaście też były podobne: muzyka klasyczna ma zauważalny efekt uspokajający w sytuacjach stresujących, np. takich jak wizyta u weterynarza i długa podróż samochodem. Widać to było np. poprzez obserwację źrenic, czy po spowolnionym oddechu.
Psy i koty relaksują się przy muzyce, ale nie każdej
Badacze twierdzą jednak, że nie wszystkie formy muzyki klasycznej są równie skuteczne. Wolne tempo, czyli 50-60 uderzeń na minutę lub mniej, czy proste kompozycje z niewielką liczbą dźwięków perkusji, sprawdzają się najlepiej. Wykazano, że takie połączenie obniża poziom kortyzolu. Dlaczego? Nie do końca wiadomo.
Dobroczynny wpływ muzyki - nie tylko klasycznej, ale i elektronicznej - wykazano również w przypadku słoni przebywających we wrocławskim zoo.
- To, co dla nas jest relaksujące - wolne tempo, umiarkowane częstotliwości i przewidywalne melodie - może być relaksujące też dla nich (zwierząt - red.), a to, co nas pobudza - szybsze tempo, wyraźny rytm, ekspresyjność - może je również pobudzać - tłumaczyła w rozmowie z Zieloną Interią Agata Żelechowska, naukowczyni, psycholożka i artystka mieszkająca w Norwegii.

Nie tylko klasyka. Psy lubią też reggae
Psy potrafią słyszeć częstotliwości do 65 000 Hz, dzięki czemu docierają do nich wyższe tony i dźwięki z dużo większej odległości niż ludzie. Koty potrafią wyczuwać jeszcze wyższe częstotliwości - do 79 000 Hz.
Muzyka klasyczna to niejedyny gatunek, który może ukoić zwierzęta. Reggae, czy soft rock, jak udowodniono podczas obserwacji, również uspokajają czworonogi. Takie testy prowadzono m.in. w azylach dla psów.
Warto mieć na uwadze, że podobnie jak ludzie, zwierzęta mogą różnie reagować na dany gatunek muzyki. Jeśli więc chcemy ukoić naszego pupila dźwiękami, najpierw dokładnie przyjrzyjmy się jego reakcji.











