Nie widziano go od prawie 200 lat. Sądzono, że gatunek wymarł

Kusotymalek czarnobrewy może nosić miano najbardziej tajemniczego gatunku, bo dotąd znany był tylko jeden jego okaz. Ptaka odłowiono przed 1890 r. Później, nie mogąc znaleźć innych osobników, badacze sądzili, że gatunek wymarł

Wypchany okaz, który do tej pory były jedynym dowodem na istnienie ptaka.
Wypchany okaz, który do tej pory były jedynym dowodem na istnienie ptaka. Huub Veldhuijzen van ZantenNaturalis Biodiversity Center
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Wypchany okaz, opisany przez zoologa Karola Lucjana Bonaparte (bratanka Napoleona), przez lata był jedynym dowodem na istnienie kusotymalka czarnobrewego (Malacocincla perspicillata). Ptaka złapał niemiecki przyrodnik i geolog Carl Schwaner, który eksplorował Borneo w latach 1843-1848.

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody nadała kusotymalkowi status "Niedostateczne dane". Niektórzy badacze uznawali, że po tylu latach gatunek wymarł. Okazało się jednak, że ptaki nadal żyją na wolności. Na kusotymalka natrafiło dwóch mężczyzn mieszkających w rejonie lasów deszczowych Borneo.

Mohammad Suranto i Mohammad Rizky Fauzan złapali ptaka, którego nigdy wcześniej nie widzieli. Miał czekoladową barwę i charakterystyczny czarny pasek na oczach. Ornitolodzy-amatorzy zrobili zwierzęciu zdjęcie, a następnie wypuścili na wolność. Swoim odkryciem podzielili się z ekspertami, którzy potwierdzili, że to zaginiony gatunek, opisany przez bratanka Napoleona.

- To surrealistyczne znaleźć gatunek, który wiele ekspertów uznawało za zaginiony. Nie spodziewaliśmy się, że nasze odkrycie będzie wyjątkowe, myśleliśmy, że to ptak, którego do tej pory nie widzieliśmy - powiedział dziennikarzom "The Guardian" Rizky Fauzan.

Entuzjazm podziela Panji Gusti Akbar z indonezyjskiej grupy ornitologicznej Birdpacker, autor artykułu naukowego opisującego odkrycie.

- To sensacja, która potwierdza orientacyjne miejsce występowania gatunku. Kończy to blisko dwustuletnie zamieszanie. Teraz wiemy, jak dokładnie wygląda. Widocznych jest kilka różnic w stosunku do wypchanego okazu - różni się kolor tęczówki (czerwona zamiast żółtej - red.), nogi i dziobu. Wygląda to, że w przypadku ptaka złapanego przed 180 laty wystąpiły odbarwienia podczas procesu taksydermii - dodał.

Ekspert wskazał, że kusotymalek przetrwał mimo masowego wylesiania lasów na nizinnym obszarze Borneo. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że straci swoje siedliska. Zoolodzy planują odwiedzić miejsce, w którym złapano ptaka, gdy pozwoli na to sytuacja epidemiczna i zniesienie ograniczeń koronawirusowych.

Źródło: polsatnews.pl 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas