Gołębie opanowały polskie miasta. Zarażają chorobami i niszczą budynki
Brudzą, hałasują, wyjadają śmieci. To tylko początek długiej listy przewinień gołębi, nazywanych niekiedy nawet „latającymi szczurami”. Mimo że uciążliwe, zwierzęta te są jednak w Polsce chronione. Dlatego warto wiedzieć, co może nam grozić gdy będziemy chcieli pozbyć się ich na przykład z balkonu.
- Gołębie w miastach to już prawdziwa plaga. Ptaki te słyną z wyjadania śmieci, a ich odchody zanieczyszczają budynki.
- Zwierzęta te mogą być groźne także ze względu na przenoszone przez nie choroby. Niektóre mogą prowadzić nawet do śmierci.
- Mimo tego gołębie są objęte w Polsce ochroną. Za przenoszenie lub niszczenie ich gniazd grożą dotkliwe kary.
Mówiąc o gołębiach, mamy najczęściej na myśli gatunek wywodzący się od Columba livia, czyli gołębia skalnego. Kiedyś prawdopodobnie kilka osobników uciekło z hodowli, po czym cały gatunek przystosował się do życia w miastach. Tak narodził się gołąb miejski.
Skąd wzięły się gołębie w miastach?
Columba livia do tej pory nie zaobserwowano tylko na Antarktydzie. Można zatem stwierdzić, że występują niemal wszędzie. W Polsce tych ptaków może być nawet pół miliona i są one w naszym kraju objęte częściową ochroną gatunkową. Teoretycznie gołębie powinny żywić się nasionami, ale wszyscy wiemy, że zjedzą praktycznie wszystko - od chleba, którym dokarmia się je w parkach i na placach, po zalegające w pobliżu śmietników odpady.
Dokarmianie gołębi chlebem może skończyć się u nich zespołem tzw. anielskiego skrzydła. Z powodu nieprawidłowej, bogatej w węglowodany diety dochodzi u ptaków do deformacji skrzydeł, co potem uniemożliwia im latanie. Choroba ta jest nieuleczalna. Dlatego tak ważne jest, aby nie dokarmiać ptaków (zespół anielskiego skrzydła występuje też u gęsi, kaczek i łabędzi) pieczywem.
Gołębie bardzo łatwo i często się rozmnażają. W ciągu roku mogą mieć nawet pięć lęgów. Gniazda zakładają najczęściej na budynkach - dachach, parapetach, balkonach, tarasach. W tym celu znoszą niewielkie gałęzie, ale zdarza się, że ich gniazda zbudowane są także na przykład z plastikowych śmieci.
Zobacz także: Ptaki tracą swoje barwy. To efekt zmian klimatu
Choroby przenoszone przez gołębie
To problematyczne, ponieważ gołębie mogą przenosić szereg chorób, bakterii i pasożytów zagrażających zdrowiu ludzi. Należą do nich:
- aspergiloza,
- obrzeżek gołębi ("gołębi kleszcz"),
- borelioza,
- salmonelloza,
- ornitoza,
- ptaszyniec,
- robaczyce.
Na szczególną uwagę zasługuje gołębi kleszcz, który żeruje na ptakach, posilając się ich krwią. Mimo zwyczajowej nazwy nie przyczepia się on do żywiciela jak kleszcz, ale odżywia się bardziej jak pluskwa. Obrzeżek z gniazd gołębi może wędrować do domostw i kąsać ludzi. Grozi to reakcją alergiczną i chorobami zakaźnymi. Sam ślad po ukąszeniu gołębiego kleszcza może się utrzymywać na skórze aż rok.
Jak odstraszać gołębie? Czy można usuwać ich gniazda?
Nic więc dziwnego, że coraz większą popularnością cieszą się różne środki odstraszające gołębie, takie jak na przykład siatki, kolce, plastikowe modele innych ptaków czy nawet urządzenia wydające ultradźwięki.
Zobacz również:
Na tym jednak możliwości legalnego odstraszania gołębi się kończą, ponieważ gatunek ten jest w Polsce objęty ochroną. Oznacza, to że nie można im w żaden sposób szkodzić. Nie wolno ich zabijać, ani przenosić czy usuwać gniazd, chyba że są puste. Nie można także przenosić piskląt ani jaj - jest to równoznaczne z ich zabiciem, bo dorosłe rodzice nie będą w stanie ich odszukać.
Co zatem zrobić jeżeli gołębie założą na naszym balkonie gniazdo i złożą w nim jaja? Wtedy pozostaje nam jedynie... czekać. Pozwólmy ptakom spokojnie odchować potomstwo i poczekajmy aż porzucą gniazdo. Dopiero wtedy można je usunąć. Jeśli nie dostosujemy się do obowiązujących przepisów, musimy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Za niedostosowanie się do przepisów w tym wypadku grozi nawet do 5 lat więzienia lub grzywna.