Borowik królewski to skarb. Za zerwanie 5000 zł mandatu

Oprac.: Justyna Nachman

Borowik królewski to jeden z najrzadszych grzybów występujących w Polsce. Chociaż jest gatunkiem o wyjątkowych walorach smakowych, jego zbieranie w kraju jest prawnie zabronione. Złamanie zakazu dot. ochrony tego gatunku może kosztować grzybiarza nawet 5000 zł kary. Jak dokładnie wygląda borowik królewski? Czy jest to gatunek jadalny? Sprawdzamy

Zebranie tego rzadkiego grzyba może skończyć się wysoką karą pieniężną.
Zebranie tego rzadkiego grzyba może skończyć się wysoką karą pieniężną.Wikimedia Commons

Jak wygląda borowik królewski?

Borowik królewski Boletus appendiculatus ssp. regius nazywany jest również masłoborowikiem królewskim, maślakiem królewskim, karmazynem oraz żółtakiem. Ten rzadko spotykany grzyb charakteryzuje się purpurowo-wiśniowym kapeluszem o średnicy mierzącej niekiedy nawet do 20 cm. W dotyku jest zamszowy i suchy. Rurki borowika królewskiego nie przebarwiają się po uszkodzeniu mechanicznym. Ich kolor zależy od wieku danego owocnika. Najmłodsze grzyby mają bladożółty spód, te w średni wieku cytrynowy, natomiast najstarsze egzemplarze charakteryzują się oliwkowym zabarwieniem rurek.

Trzon borowika królewskiego jest beczułkowaty o pękatej strukturze i jasnożółtym kolorze. Osiąga od 5 do 13 cm wysokości. Na dolnej części nóżki pojawiają się czerwone cętki, a niekiedy jest ona również lekko czerwona. Miąższ borowika królewskiego również nie sinieje po uszkodzeniu mechanicznym. Jego zapach jest bardzo delikatny i niespecyficzny, określany jako lekko grzybowy.

Czy borowik królewski rośnie w polskich lasach?

Ten gatunek grzyba jest niezwykle rzadki w całej Europie. W wielu krajach Starego Kontynentu znalazł się na czerwonej liście gatunków ustępujących. Borowik królewski rośnie w Polsce, jednak na czerwonej liście roślin i grzybów Polski ma on status E, tj. wymierający. Jest to gatunek krytycznie zagrożony wymarciem, którego przetrwanie jest mało prawdopodobne przy utrzymujących się czynnikach zagrożenia.

Borowik królewski to gatunek ciepłolubny, dlatego w Polsce jest znajdowany przeważnie od maja do września/października. Jego zagrożenie wymarciem wynika m.in. z przywiązania do widnych lasów liściastych, położonych na glebach alkalicznych z przewagą dębu i buka. Takie ekosystemy są naturalnie rzadko spotykane z uwagi na swą wewnętrzną dynamikę.

Czy borowik królewski jest jadalny?

Borowik królewski Boletus appendiculatus ssp. regius jest grzybem jadalnym. Natomiast obecnie z uwagi na jego status ochrony nie można go zbierać. Ponadto jest niebezpiecznie podobny do innych toksycznych grzybów z rodziny borowikowatych. Masłoborowika można pomylić z trującym borowikiem Le Galowej Rubroboletus legaliae. Gatunek ten odróżnia się płaskim garbem na kapeluszu i wyraźną czerwoną siatką na trzonie. Miąższ u młodych owocników trującego borowika błękitnieje, u starszych egzemplarzy natomiast zielenieje i dodatkowo charakteryzuje się wonią cykorii.

Jadalnego borowika królewskiego można również pomylić z toksycznym borowikiem szatańskim (tzw. krwistym) Rubroboletus satanas, którego odróżnia rdzawo-brązowy kapelusz i intensywny odór padliny. Kolejnymi trującymi grzybami, które można pomylić z masłoborowikiem, są gatunki siostrzane z rodzaju Butyriboletus, np. borowik blednący, który ma szaro-brązowy kapelusz oraz borowik brązoworóżowy o niebieskawym miąższu.

Jaką ochroną jest objęty borowik królewski?

Borowik królewski zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 9 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej grzybów znajduje się na liście gatunków grzybów chronionych (pod nazwą gatunkową borowik żółtobrązowy, podgatunek królewski), objętych w Polsce ochroną ścisłą. Ten rodzaj ochrony gatunkowej polega na całkowitym zakazie ingerencji człowieka wobec chronionego gatunku. Przekłada się to w tym przypadku na zakaz: uszkadzania, zbierania i niszczenia środowiska występowania borowika królewskiego.

Zgodnie z art. 163 kodeksu wykroczeń, za złamanie zakazów i zbieranie grzybów objętych ochroną oraz grzybobrania na terenach zakazanych można zostać ukaranym grzywną w wysokości od 20 do nawet 5000 zł. Jednak podczas zbierania grzybów w lesie, strażnik może wypisać mandat na kwotę nieprzekraczającą 500 zł.

Budki dla sów. Ptaki potrzebują naszej pomocyPolsat NewsPolsat News
materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas