Borowik królewski to skarb. Za zerwanie 5000 zł mandatu
Oprac.: Justyna Nachman
Borowik królewski to jeden z najrzadszych grzybów występujących w Polsce. Chociaż jest gatunkiem o wyjątkowych walorach smakowych, jego zbieranie w kraju jest prawnie zabronione. Złamanie zakazu dot. ochrony tego gatunku może kosztować grzybiarza nawet 5000 zł kary. Jak dokładnie wygląda borowik królewski? Czy jest to gatunek jadalny? Sprawdzamy
Spis treści:
Jak wygląda borowik królewski?
Borowik królewski Boletus appendiculatus ssp. regius nazywany jest również masłoborowikiem królewskim, maślakiem królewskim, karmazynem oraz żółtakiem. Ten rzadko spotykany grzyb charakteryzuje się purpurowo-wiśniowym kapeluszem o średnicy mierzącej niekiedy nawet do 20 cm. W dotyku jest zamszowy i suchy. Rurki borowika królewskiego nie przebarwiają się po uszkodzeniu mechanicznym. Ich kolor zależy od wieku danego owocnika. Najmłodsze grzyby mają bladożółty spód, te w średni wieku cytrynowy, natomiast najstarsze egzemplarze charakteryzują się oliwkowym zabarwieniem rurek.
Trzon borowika królewskiego jest beczułkowaty o pękatej strukturze i jasnożółtym kolorze. Osiąga od 5 do 13 cm wysokości. Na dolnej części nóżki pojawiają się czerwone cętki, a niekiedy jest ona również lekko czerwona. Miąższ borowika królewskiego również nie sinieje po uszkodzeniu mechanicznym. Jego zapach jest bardzo delikatny i niespecyficzny, określany jako lekko grzybowy.
Czy borowik królewski rośnie w polskich lasach?
Ten gatunek grzyba jest niezwykle rzadki w całej Europie. W wielu krajach Starego Kontynentu znalazł się na czerwonej liście gatunków ustępujących. Borowik królewski rośnie w Polsce, jednak na czerwonej liście roślin i grzybów Polski ma on status E, tj. wymierający. Jest to gatunek krytycznie zagrożony wymarciem, którego przetrwanie jest mało prawdopodobne przy utrzymujących się czynnikach zagrożenia.
Borowik królewski to gatunek ciepłolubny, dlatego w Polsce jest znajdowany przeważnie od maja do września/października. Jego zagrożenie wymarciem wynika m.in. z przywiązania do widnych lasów liściastych, położonych na glebach alkalicznych z przewagą dębu i buka. Takie ekosystemy są naturalnie rzadko spotykane z uwagi na swą wewnętrzną dynamikę.
Czy borowik królewski jest jadalny?
Borowik królewski Boletus appendiculatus ssp. regius jest grzybem jadalnym. Natomiast obecnie z uwagi na jego status ochrony nie można go zbierać. Ponadto jest niebezpiecznie podobny do innych toksycznych grzybów z rodziny borowikowatych. Masłoborowika można pomylić z trującym borowikiem Le Galowej Rubroboletus legaliae. Gatunek ten odróżnia się płaskim garbem na kapeluszu i wyraźną czerwoną siatką na trzonie. Miąższ u młodych owocników trującego borowika błękitnieje, u starszych egzemplarzy natomiast zielenieje i dodatkowo charakteryzuje się wonią cykorii.
Jadalnego borowika królewskiego można również pomylić z toksycznym borowikiem szatańskim (tzw. krwistym) Rubroboletus satanas, którego odróżnia rdzawo-brązowy kapelusz i intensywny odór padliny. Kolejnymi trującymi grzybami, które można pomylić z masłoborowikiem, są gatunki siostrzane z rodzaju Butyriboletus, np. borowik blednący, który ma szaro-brązowy kapelusz oraz borowik brązoworóżowy o niebieskawym miąższu.
Jaką ochroną jest objęty borowik królewski?
Borowik królewski zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 9 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej grzybów znajduje się na liście gatunków grzybów chronionych (pod nazwą gatunkową borowik żółtobrązowy, podgatunek królewski), objętych w Polsce ochroną ścisłą. Ten rodzaj ochrony gatunkowej polega na całkowitym zakazie ingerencji człowieka wobec chronionego gatunku. Przekłada się to w tym przypadku na zakaz: uszkadzania, zbierania i niszczenia środowiska występowania borowika królewskiego.
Zgodnie z art. 163 kodeksu wykroczeń, za złamanie zakazów i zbieranie grzybów objętych ochroną oraz grzybobrania na terenach zakazanych można zostać ukaranym grzywną w wysokości od 20 do nawet 5000 zł. Jednak podczas zbierania grzybów w lesie, strażnik może wypisać mandat na kwotę nieprzekraczającą 500 zł.