Bociany zostały w Polsce na zimę. Nie chcą wracać do ciepłych krajów?

Katarzyna Nowak

Opracowanie Katarzyna Nowak

Bociany widziane w Polsce przez całą zimę przestają już powoli dziwić. Niektóre boćki zostają z konieczności, inne z wyboru. Coraz częściej skuszone ciepłymi zimami rezygnują z długiej i niebezpiecznej podróży do Afryki. Czy widząc bociana na śniegu powinniśmy ruszać z pomocą? Opowiada o tym Aleksandra Dunajska - Minkiewicz, reporterka programu Czysta Polska Polsat News.

article cover
Getty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Bociany zostały w Polsce na zimę. Nie chcą wracać do ciepłych krajówPolsat News

Coraz więcej bocianów zostaje z nami na całą zimę. Wśród nich jest Kuba spod Garwolina, który nie zdołał odlecieć z rodzicami do Afryki.

Kamil Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Szansa dla Bociana mówi reporterom Polsat News, że Kuba przybłąkał się na podwórko do pewnej starszej pani. Inny bocian padł ofiarą wypadku - ledwo mógł chodzić na nogach, miał zwisające skrzydło, które trzeba było zabandażować.

Oba ptaki trafiły do Ośrodka Rehabilitacji dla Bocianów pod Lublinem. Jego podopieczni, podobnie jak bociany z ośrodka w Poleskim Parku Narodowym, to zwykle ofiary wypadków, np. zderzeń z linią energetyczną. Potwierdza to Łukasz Omelczuk z Poleskiego Parku Narodowego. - Takie ptaki nie odlatują na zimę, bo nie są w stanie. Specjalista dodaje jednak, że są także bociany, które świadomie rezygnują z podróży do Afryki.

Bociany zostają w Polsce na zimę

Ornitolodzy coraz częściej obserwują pozostawanie bociana białego w Europie na zimę. Chociaż takie przypadki obserwowano już w średniowieczu (Jan Długosz opisywał w swoich kronikach przypadki gdzie chłopi trzymali w stodołach bociany) ornitolodzy przewidują, że coraz więcej ptaków będzie spędzać zimę w Polsce. Sprzyjają temu głównie łagodne zimy.

Należy też pamiętać, że długa wędrówka międzykontynentalna, jaka odbywają bociany białe, wiąże się z wieloma niebezpieczeństwami. Dlatego jeśli to możliwe, ptaki rezygnują z tej wyprawy.

Jan Długosz opisywał w swoich kronikach przypadki gdzie chłopi trzymali w stodołach bociany
Jan Długosz opisywał w swoich kronikach przypadki gdzie chłopi trzymali w stodołach bocianyErcin Erturk/Anadolu AgencyGetty Images

Dr hab. Marcin Polak z katedry Zoologii i Ochrony Przyrody UMCS mówi, że ornitolodzy zaobserwowali w ostatnich latach, że bociany białe coraz częściej zjadały różnego rodzaju odpadki czy resztki pokarmu na wysypiskach. To sprawiało, że ptaki nie musiały migrować w poszukiwaniu pożywienia w cieplejsze obszary globu.

- Są takie osobniki, które z powodzeniem wyszły ze swoich  nieszczęśliwych niefortunnych przygód tutaj u nas. Są takie osobniki, które nawet teraz zimą wylatują z woliery, pochodzą sobie po okolicznych wioskach i wracają na obiadek do nas do ośrodka rehabilitacji - dodaje Łukasz Omelczuk.

Bocian na śniegu. Pomóc czy nie?

Niezależnie od przyczyn widok bociana na śniegu zwykle budzi chęć niesienia mu pomocy. Ta jednak nie zawsze jest potrzebna. Kiedy pomóc bocianowi?

Jeśli zauważymy, że bocian ma jakieś rany, że ma coś złamanego, jest apatyczny, czy osowiały to świadczy, że być może jest chory, jest w słabej kondycji i wtedy najlepiej wezwać specjalistów z ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. W pozostałych przypadkach rozsądniej będzie zostawić ptaka w spokoju. 

Bociany jak każde inne dzikie zwierzęta (sarny, sikorki, gawrony) są tak samo przystosowane do przebywania w takich trudnych warunkach atmosferycznych. Kiedy zalega śnieg, bociany można dokarmiać. Ale trzeba to robić z głową. Karmimy je wyłącznie surowym, nieprzetworzonym pokarmem mięsnym, najlepiej drobiowym. Karmienie ptaka słonym pokarmem z przyprawami może skończyć się tragicznie.