Bocian pojawił się w Wielkopolsce. To nie zwiastun wiosny

Zdecydowana większość polskich bocianów odlatuje do Afryki przed nadejściem zimy. Wzrasta jednak liczba ptaków, które zostają w Polsce na zimę. Dlaczego? Z roku na rok rośnie liczba bocianów, które podejmuję próbę przezimowania w Polsce. W każdym zimowym sezonie przyrodnicy odnotowują kilka lub kilkanaście takich przypadków.

Chociaż zazwyczaj bociany pojawiają się w zachodnich częściach Polski, przypadek ptaka sfotografowanego w Wielkopolsce w powiecie nowotomyskim pokazuje, że to nie reguła. Zdjęcie bociana zostało opublikowane na stronie Lubuskich Łowców Burz.

Przyrodnicy informują, że bociany odlatują z Polskie nie z powodu mrozu, ale z braku możliwości żerowania. Jednak warunki, jakie tworzy ocieplenie klimatu, sprawiają, że bociany chętniej zostają w kraju. Mają na to wpływ łagodniejsze zimy, a także działalność człowieka - bociany chętnie żerują na odpadkach z naszych śmietników oraz zakładów przetwórstwa mięsa.

Według ornitologów w najbliższych latach będziemy obserwować coraz więcej zimujących bocianów. Z tego powodu coraz częściej pojawiają się pytania i wątpliwości - czy z zimującym bocianem jest wszystko w porządku?

Warto wiedzieć, w których sytuacjach napotkany zimą bocian nie będzie potrzebował naszej pomocy. Osobniki zdrowe, czyli niewykazujące żadnych oznak uszkodzeń ciała, zranienia, czy bólu, nie będą potrzebować pomocy. Zimowe pióra bociana mogą też wyglądać na zaniedbane i nastroszone, a wynika to z dostosowania do warunków atmosferycznych, które objawiają się nastroszeniem piór.

Ptaki, które mają widoczne oznaki zranienia, np. uszkodzone skrzydła, mogą wymagać transportu do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Przyrodnicy przestrzegają przed dokarmianiem ptaków wyrobami zawierającymi sól - odpadają więc wszystkie wędliny. Zimujące bociany mogą być dokarmiane w okresie największych mrozów np. rybami labo sercami kur - rekomenduje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP).