Bociany wyrzucają młode z gniazd. Przez suszę nie mają ich czym wykarmić
W tym roku wyjątkowo wiele młodych bocianów wyrzucanych jest z gniazd. Ornitolodzy wskazują, że główną przyczyną jest susza i brak możliwości wykarmienia piskląt.
W Polsce panuje susza. Dotknęła głównie północ kraju, gdzie w wielu w miejscach deszczu nie było od tygodni lub napadało go symbolicznie. I to właśnie przyrodnicy z północy zwrócili uwagę na narastające, niepokojące zjawisko: coraz więcej młodych bocianów wyrzucanych jest poza gniazdo.
Bociany w Polsce cierpią przez suszę
Powód? Brak opadów zmniejszył dostępność pożywienia: mięczaków, owadów czy drobnych gryzoni. "Sucho jest u nas dramatycznie, bociany boją się, że nie wykarmią młodych" - tłumaczy w rozmowie z PAP Anna Iwicka z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Gdy bociany nie widzą możliwości wykarmienia potomstwa, same eliminują pisklęta. Z gniazda wyrzucają również potomstwo zbyt słabe czy chore. W takich przypadkach również swoją rolę mogą odgrywać warunki atmosferyczne, bo np. do infekcji pasożytami dochodzi częściej właśnie w latach suchych.
Ale pisklę z gniazda może też po prostu wypaść. Dlatego ornitolodzy radzą zazwyczaj, by spróbować odłożyć je z powrotem. Teraz przedstawiciele PTOP z województwa warmińsko-mazurskiego apelują jednak o to, by młode oddać do ośrodka zajmującego się pomocą dzikim ptakom.
To dlatego, że coraz częściej pisklęta odłożone z powrotem do gniazd są z nich ponownie wyrzucane.
Dobór (nie)naturalny
Ktoś może uznać, że tak działa dobór naturalny - słabsze osobniki umierają, i tyle. Problem w tym, że ten dobór naturalny został przez ludzi nienaturalnie wzmocniony. Kiedyś susze w Polsce zdarzały się raz na kilka lat, teraz zdarzają się praktycznie każdego roku. Naukowcy od lat przestrzegali, że tego typu oznaki zmiany klimatu, wraz z konsekwencjami, będą nasilać się coraz bardziej.
I rzecz jasna, odczuwają to nie tylko bociany. Rolnicy mają coraz większe straty, drzewa coraz częściej obumierają, a wody w rzekach jest coraz mniej. Efekt? Rosnące ceny żywności, trudniejsze warunki do życia w miastach i kolejne zagrożenia katastrofami ekologicznymi, jak ta na Odrze.
Oczywiście nie wszystko jest jednak uzależnione wyłącznie od suszy.
Sebastian Menderski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków wskazuje też na jeszcze jedną zmianę, która wpływa na dostępność pokarmu dla bocianów. To koszenie łąk przez rolników nie wcześniej niż po 15 czerwca, od czego uzależnione bywają dopłaty. Choć wpływa to na korzyść wielu gatunków zwierząt i ogólnie wzmacnia ekosystem, to jednak bociany mogą być na tym stratne.
"Ten przepis chroni łąki i żyjące na nich zwierzęta, ale dla bocianów jest niekorzystny, bo bociany żerują na nisko skoszonej czy zgryzionej trawie" - wyjaśnia Menderski w rozmowie z PAP.
Zobacz także: Polskie ptaki są nafaszerowane mikroplastikiem
Co jeszcze szkodzi bocianom?
Co roku umiera 10-15 proc. młodych bocianów. Dzieje się tak m.in. przez choroby, pasożyty, użądlenia pszczół, drapieżniki, upadek i wyrzucenie z gniazda. Bociany eliminują w taki sposób młode osobniki, które są słabe, chore czy stanowią zagrożenie dla innych piskląt. Lub których nie mogą wykarmić.
Ale problemem bywa nie tylko brak opadów, co i ich nadmiar. Na przykład w 1974 r. w wyniku intensywnych opadów we wschodniej Polsce lęgi utraciło około 30 proc. par, a oszacowana liczba padłych młodych przekroczyła 1400 osobników. Z kolei w wyniku deszczu, które wywołały katastrofalną powódź w 1997 r., aż do 80 proc. par w Polsce południowo-zachodniej straciło całe lęgi, a w całym kraju - niemal 35 proc.
Bocianom szkodzi także plastik
Rosnącym zagrożeniem są również używane przez rolników plastikowe sznurki, które bociany znoszą do gniazda jako miękką wyściółkę.
"Pisklęta, wiercąc się w gnieździe, oplątują sobie nimi nogi i tak powoli zaczyna się śmierć w strasznych męczarniach. Dochodzi do odcięcia dopływu krwi do dolnych części nogi, zakażenia i otwartych ran. Niekiedy składane są do nich jaja i pojawiają się wkrótce larwy much, które wyjadają żywe tkanki wokół. W końcu pisklę nie może wstawać i powoli ginie" - opisuje portal Bocianopedia.
Znoszenie sznurków do gniazd nasila się z roku na rok. W Wielkopolsce stwierdzano je w blisko 30 proc. gniazd, a śmierć z tej przyczyny ponosiło ok. 10 proc. piskląt. Ornitolodzy biją więc na alarm także i z tego powodu.
Szymon Bujalski,Ziemia na Rozdrożu