Koronawirus dziesiątkuje koty na Cyprze. Będą leczone lekami dla ludzi

Obecnie Cypr zmaga się z mutacją koronawirusa, która atakuje wyłącznie koty. Rząd długo nie podejmował się leczenia zarażonych zwierząt. Pod naciskiem organizacji prozwierzęcych zdecydował się przekazać niezużyte "ludzkie" leki na koronawirusa służbom weterynaryjnym.

FIP na Cyprze mógł dotknąć nawet 300 tys. kotów. Inne szacunki są ostrożniejsze i mówią o liczbie ok. 10 tys. "mruczków"
FIP na Cyprze mógł dotknąć nawet 300 tys. kotów. Inne szacunki są ostrożniejsze i mówią o liczbie ok. 10 tys. "mruczków"123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Koronawirus, który atakuje koty (FCoV) sam w sobie nie jest zbyt groźny. U zakażonych kotów może powodować problemy z żołądkiem lub problemy z górnymi drogami oddechowymi. Zazwyczaj koty nie wykazują natomiast żadnych objawów zarażenia i wracają do pełni zdrowia po 7-10 dniach.

Koronawirus u kotów może być śmiertelny

Jednak, podobnie jak u ludzi, koronawirus u kotów może wywołać dużo poważniejszą chorobę. W przypadku "mruczków" jest to tzw. FIP. Wszyscy kociarze bardzo dobrze znają tę nazwę. I bardzo się jej boją.

Większość kotów przechodzi zarażenie kocim koronawirusem bezobjawowo. Jednak u ok. 10 proc. "mruczków" może on mutować i zamienia się w wirusa FIP. Zainfekowane komórki atakują mózg, nerki lub jamę brzuszną, powodując zapalenie otrzewnej. FIP to dla kota pewna śmierć.

Na Cyprze żyje bardzo dużo bezpańskich kotów. Szacuje się, że na całej wyspie jest ich ok. milion. To właśnie dlatego koronawirus może być dla nich masową zagładą
Na Cyprze żyje bardzo dużo bezpańskich kotów. Szacuje się, że na całej wyspie jest ich ok. milion. To właśnie dlatego koronawirus może być dla nich masową zagładąYiannis Kourtoglou / Reuters / ForumAgencja FORUM

Epidemia koronawirusa u kotów na Cyprze

Z epidemią kociego koronawirusa obecnie mierzy się Cypr. Pierwsze szacunki mówiły, że z powodu zakażenia FIP wynikającego z epidemii koronawirusa mogło zdechnąć nawet 300 tys. kotów na wyspie.

Główny inspektorat weterynarii Cypru jest dużo ostrożniejszy w szacunkach i podaje liczbę ofiar na poziomie 10 tys. To jednak nadal bardzo dużo. Wiąże się to prawdopodobnie z bardzo wysokim odsetkiem kotów wolno żyjących, które łatwo przenoszą wirusa na inne osobniki. Bezpańskich kotów na Cyprze jest tak dużo, że są one uznawane za oddzielną rasę. Nazywa się ją kotem Afrodyty bądź po prostu kotem cypryjskim.

Pojawienie się wirusa zaobserwowano również w Libanie, Turcji, Izraelu i Wielkiej Brytanii, ale na o wiele mniejszą skalę, ze względu na fakt, że w tych krajach występuje o wiele mniej bezpańskich kotów.

Żaden z właścicieli nie został zarażony - zwierzęta domowe bardzo rzadko przenoszą koronawirusa na ludzi.

Pod naciskiem organizacji prozwierzęcych, które alarmowały, że Cypr staje się wyspą martwych kotów, rząd zaczął szukać metod optymalizacji kosztów leczenia. W zeszłym tygodniu postanowiono wykorzystać leki służące leczeniu koronawirusa wśród ludzi do leczenia kotów. Lekarstwo będzie podawane kotom w formie tabletek. Pomimo że koci koronawirus różni się od ludzkiego, leki mogą być stosowane wymiennie.

Krwawiące jelenie. Zwierzęta przygotowują się do rykowiskaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas