Takie butelki to siedlisko bakterii. Jest ich więcej niż w toalecie
Wielorazowe butelki cieszą się dużą popularnością i mają wiele zalet. Ale w niektórych pojemnikach na wodę może czaić się więcej bakterii niż w toalecie. Świadczą o tym niedawno opublikowane badania.
Dostawca systemów uzdatniania wody Water Filter Guru wykazał, że w niektórych butelkach wielokrotnego użytku znajduje się 40 tys. razy więcej bakterii niż w toalecie.
"Te liczby, choć podawane przez firmę, która sprzedaje filtry do wody, nie są przesadzone" - ocenia w rozmowie z El País dr María del Mar Tomás z hiszpańskiego Universidade da Coruña.
Wielorazowe butelki są wygodną i korzystną dla środowiska opcją, ale bez zachowania odpowiedniej higieny, mogą stać się rezerwuarem bakterii i grzybów.
Nie ma wątpliwości, że w opakowaniach na żywność i napoje gromadzą się mikroorganizmy. International Association for Food Protection sprawdziło, w ilu przypadkach obecność ich kolonii przekracza zalecane limity.
Dlaczego trzeba myć regularnie butelki wielorazowe?
IAFP zebrało na amerykańskim uniwersytecie ok. 90 butelek. W przypadku 70 proc. pojemników limit został przekroczony. Bakterie, które gromadzą się w tego typu butelkach to najczęściej Escherichia coli i Staphylococcus aureus.
Chociaż Escherichia coli znajduje się w ludzkim przewodzie pokarmowym (oraz w odchodach), niektóre jej gatunki mogą powodować zatrucia lub choroby objawiające się np. biegunką. Do zakażenia E. coli dochodzi m.in. po wypiciu skażonej wody. Staphylococcus aureus jest z kolei bakterią, która może powodować m.in. zapalenie płuc.
W testowanych butelkach na wodę wykryto również niektóre pleśnie, takie jak Aspergillus (białe lub żółte ślady na naczyniach) i Penicillium (są widoczne gołym okiem, mają odcień zielonkawy i niebieski).
Zatrucie pleśnią może objawiać się wymiotami i biegunką, a w ekstremalnych przypadkach spowodować uszkodzenie wątroby, skóry i błon śluzowych, zaburzenia funkcjonowania układu krwionośnego, nerwowego, pokarmowego i nerek.
Badanie IAFP wykazało, że 16 proc. posiadaczy butelek nigdy ich nie czyściło, pozwalając na rozwój bakterii i pleśni.
Dobrą wiadomością jest to, że większość gatunków pleśni jest zupełnie nieszkodliwa, a nasz układ odpornościowy, jeśli jesteśmy zdrowi, jest w stanie sobie z nimi poradzić. To samo dotyczy bakterii, chociaż problemy żołądkowo-jelitowe, które wywołują, są bardziej powszechne wśród ludzi. Aby ich unikać, wystarczy regularnie dbać o opakowanie, z którego pijemy.
Szklana butelka jest najlepsza
Wniosek jest jeden: jeżeli nie płuczemy i myjemy codziennie butelek wielorazowych, albo woda stoi w nich przez kilka dni, pozwalamy na utworzenie i rozwój siedliska bakterii i zarodników pleśni.
Rodzaj butelki również odgrywa znaczącą rolę. Badania wskazują, że najbardziej higienicznym surowcem jest szkło.Plastik (zarówno miękki, jak i twardszy) i metal są bardziej podatne na gromadzenie się bakterii. To samo dotyczy pojemników ze słomkami lub tego typu końcówkami ułatwiającymi picie - taki rodzaj opakowań charakteryzuje się zazwyczaj wyższym poziomem zanieczyszczenia.
Butelki wielorazowe można myć płynem do mycia naczyń lub w zmywarce, innym sposobem jest dezynfekcja opakowań sodą lub octem. Pleśń lubi się gromadzić zwłaszcza przy zakrętkach.
