​Sekretarz generalny ONZ na COP26: Kopiemy sobie własne groby

Przyszłe pokolenia nie wybaczą nam, jeśli poniesiemy porażkę w Glasgow - mówił podczas ceremonii otwarcia szczytu klimatycznego COP26 premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Z kolei sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres stwierdził, że jest deficyt wiarygodności wobec zobowiązań klimatycznych.

Brytyjski premier Boris Johnson i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres
Brytyjski premier Boris Johnson i sekretarz generalny ONZ Antonio GuterresROBERT PERRY PAP/EPA
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Szczyt klimatyczny COP26 w Glasgow rozpoczął się od poważnego akcentu. Pierwsi mówcy, w tym brytyjski premier i sekretarz generalny ONZ ostrzegli, że sytuacja klimatyczna na świecie cały czas pogarsza się. Ekstremalne zjawiska pogodowe, fale upałów i susze są coraz bardziej intensywne. - Na "zegarze zagłady" jest za minutę północ. Musimy działać teraz - powiedział premier Johnson. - Jeżeli dziś nie będziemy poważnie odnosić się do kwestii zmiany klimatu, jutro dla naszych dzieci będzie za późno, żeby cokolwiek z tym zrobić - dodał.

Johnson zacytował także Gretę Thunberg, która powiedziała, że bez czynów na COP26, porozumienia z Kopenhagi i Paryża będą "niczym więcej niż bla bla bla".

Na odpowiedź Thunberg nie trzeba było długo czekać. Szwedzka aktywistka na Twitterze wezwała swoich zwolenników do podpisania listu otwartego, który oskarża przywódców o zdradę.

"To nie są ćwiczenia. To kod czerwony dla Ziemi" - napisała w liście Thunberg. "Miliony będą cierpiały, kiedy nasza planeta będzie dewastowana - przerażająca przyszłość, która będzie stworzona, lub unikniona, dzięki waszym decyzjom. Macie władzę, by o tym decydować" - dodała.

Brytyjski premier powiedział także, że "jeżeli poniesiemy porażkę w Glasgow, to przyszłe pokolenia nam tego nie wybaczą".

W o wiele mocniejszym tonie wypowiadał się sekretarz generalny ONZ. Antonio Guterres powiedział, że "nasze uzależnienie od paliw kopalnych pcha ludzkość nad skraj przepaści". - Albo my to zatrzymamy, albo to zatrzyma nas. Czas powiedzieć: dość. Dość zabijania nas węglem. Dość traktowania natury jak toalety. Dość spalania, i wiercenia głębiej. Kopiemy sobie własne groby - powiedział Guterres.

Na ceremonii otwarcia głos zabrał także książę Karol. W swoim przemówieniu ostrzegał przed następstwami ocieplenia klimatu. - Czas się po prostu wyczerpał. Ostatni raport IPCC pokazał skalę problemu. Wiemy, co musimy zrobić. Wraz z rosnącą populacją światową, musi szybko zredukować emisje i poradzić sobie z dwutlenkiem węgla, który już jest obecny w atmosferze. Zatem ustanowienie ceny węgla jest tutaj kluczowe - mówił następca brytyjskiego tronu.

Książę Karol przypomniał, że zielona transformacja będzie kosztowała biliony, nie miliardy dolarów. Jednak "nie stać nas na to, żeby tego nie zapłacić". Zdaniem księcia, "koszt bezczynności jest znacznie większy, niż koszt prewencji". Następca brytyjskiego tronu wezwał przywódców do znalezienia praktycznych rozwiązań dla różnic, "abyśmy wszyscy mogli zacząć pracować razem na rzecz ochrony naszej cennej planety".

Źródło: Reuters, Zielona Interia

Szczyt klimatyczny w Glasgow. Ostatnia szansa na neutralność klimatyczną?eNewsroom
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas