Kurtyka o rozmowach z Czechami: Wielka praca za nami, nadal wiele otwartych pytań
Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podsumował dwudniowe rozmowy ze stroną czeską w sprawie Turowa. Stwierdził, że "chęć znalezienia porozumienia została ponownie potwierdzona".
"Dwa dni trudnych negocjacji, bez ostatecznego porozumienia, ale ze znalezieniem zrozumienia w wielu kwestiach. Wielka praca za nami, nadal wiele otwartych pytań. Wracamy do negocjacji we wtorek. Chęć znalezienia porozumienia została ponownie potwierdzona" - napisał w piątek na Twitterze szef resortu klimatu i środowiska.
Jak informowało wcześniej ministerstwo, do rozmów strony mają powrócić w we wtorek 22 czerwca. Według resortu w negocjacjach udało się dokonać postępu. "Strony przedstawiły kompletne propozycje rozwiązań, które wymagają dogłębnej analizy" - stwierdziło ministerstwo.
Polsko-czeskie rozmowy ws. Turowa rozpoczęły się w czwartek w Pradze. W negocjacjach uczestniczyli m.in.: wicepremier Jacek Sasin, ministrowie Michał Kurtyka, Konrad Szymański, wiceministrowie Adam Guibourge-Czetwertyński, Paweł Jabłoński i Artur Soboń.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Pradze przedstawiciele Polski i Czech zadeklarowali chęć zawarcia porozumienia bez angażowania w to instytucji unijnych. Przekonywali, że możliwość polubownego załatwienia sprawy jest możliwa. Czesi zadeklarowali wycofanie skargi z TSUE, po spełnieniu ich warunków przez Polskę.
Minister środowiska Czech Richard Brabec wskazywał też, że ich intencją nie jest natychmiastowe zatrzymanie pracy w kopalni Turów.
Brabec zwracał jednak uwagę, że gdyby nawet udało się po rozmowach trwających w Pradze osiągnąć porozumienie, to będzie ono musiało być jeszcze zaakceptowane przez oba rządy. "Nie można oczekiwać, że jutro (w piątek - PAP) zostanie od razu zawarte porozumienie, a z drugiej strony, gdyby nie wszystko udało się jutro omówić i dojść do porozumienia, to jesteśmy przygotowani - tak strona polska, jak strona czeska - do kontynuowania rozmów" - mówił minister środowiska Czech.
Konflikt o Turów
W lutym bieżącego roku czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Decyzję TSUE premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd oświadczył jednocześnie, że wydobycie w kopalni Turów nie zostanie wstrzymane i rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.
Pod koniec maja szef polskiego rządu, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli, poinformował, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek z TSUE. Z kolei Babisz zaprzeczył temu i zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską.
Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Dwa dni później Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.