Tam, gdzie brakuje wody

Brak dostępu do wody pitnej to problem charakterystyczny szczególnie dla regionów Afryki Wschodniej. Sudan Południowy to jeden z krajów, w którym nie tylko brakuje wody, ale jego mieszkańcy mierzą się z wewnętrznymi i zewnętrznymi skutkami konfliktów. Polska Akcja Humanitarna od 30 lat pomaga Afrykańczykom - połowa z nich nie ma dostępu do wody pitnej.

 

Sudan Południowy to młode państwo, które powstało w 2011 r. w wyniku odłączenia od Sudanu. W latach 90. na terenie Sudanu wybuchła wojna domowa. W tym jednym z najbardziej krwawych konfliktów na świecie zmarło aż 1,5 mln osób. Skutki wojen - nie tylko afrykańskich - są tu nadal widoczne.

Wiele krajów afrykańskich cierpi z powodu konfliktów - zewnętrznych i wewnętrznych, klęsk, a także coraz bardziej widocznych skutków zmian klimatu, które potęgują zjawisko suszy. Braku dostępu do wody w Afryce, a w tym Sudanie Południowym jest kwestią, która od wielu lat pochłania uwagę Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH). To między innymi tutaj PAH prowadzi akcje humanitarne, polegające na wspieraniu społeczności np. poprzez udostępnianie im czystej wody. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia prawie połowa mieszkańców Afryki cierpi z powodu niedostatku wody pitnej. 

Reklama

"W Sudanie Południowym woda jest fundamentalną kwestią. Nie ma żadnego aspektu, który by się z nią nie wiązał. Od niej zależy życie" - mówi w rozmowie z Przemysławem Białkowskim Daria Wrażeń, koordynatorka PAH.

Czytaj też: Jak oszczędzać wodę? Ekspertka zdradza sekrety

Wojna i woda

PAH ostrzega: "podczas gdy oczy świata zwrócone są na Europę, w Afryce Wschodniej sytuacja humanitarna pogarsza się z każdym dniem". Susze w tym regionie Afryki nie są dla mieszkańców nowym zjawiskiem. Jednak ich częstotliwość i intensywność w ostatnim okresie są bardzo alarmujące. Dochodzi do coraz mocniejszego "rozstrojenia" klimatu, a miejscowa ludność nie może już polegać na porach deszczowych, które co sezon przynoszą coraz mniej deszczu.

Jednak kraje afrykańskie takie jak Sudan Południowy cierpią również z powodu wojny w Europie. Po 24 lutego 2022 r. ceny żywności dosłownie wystrzeliły w górę. Rosja i Ukraina zapewniały 44 proc. pszenicy importowanej na kontynent afrykański. Podwoiły się też ceny paliw, co wpływa na koszt transportu żywności i podstawowe wsparcie. Jednocześnie coraz więcej organizacji finansujących pomoc humanitarną ogranicza wydatki na rzecz innych regionów, by sprostać potrzebom w Ukrainie. W połączeniu z obecną suszą i trwającym konfliktem zbrojnym stworzyło to śmiertelną mieszankę.

"Widać tu mnóstwo globalnych współzależności" - zauważa Dalia Mikulska, koordynatorka misji PAH w Somalii. "Skutki zmian klimatu, za które w ogromnej części odpowiada Północ, uderzają w mieszkańców Globalnego Południa. Widzimy też, jak bardzo wojna w Europie pogorszyła dostęp do żywności w Rogu Afryki.

Ciężar, który dźwigają kobiety

Kolejną kwestią (widoczną w Sudanie Południwym i innych krajach Afryki) na którą zwraca PAH jest sytuacja kobiet. Pomimo że związek pomiędzy wodą a prawami kobiet jest nieoczywisty to "ze względów kulturowych i społecznych kobiety ponoszą dużo większe konsekwencje braku wody" - podaje PAH.

Daria Wrażeń z Polskiej Akcji Humanitarnej mówi, że m.in. w Sudanie Poludniowym za wodę odpowiedzialne są kobiety. Oznacza to, że cały ciężar związany z pozyskiwaniem i transportem wody jest zruzcany na nie. Kobiety i dziewczyny (także dzieci) są narażone przez to na liczne niebezpieczeństwa związane z podróżą po wodę - od wypadków, przez ektremalne warunki pogodowe, przebywanie ogromnych dystansów, dźwiganie ciężarów, aż po napaści na tle seksualnym. Brak wody pitnej uderza też w kobiety w ciąży, powodując często poronienia i śmierć ciężarnych.

"Na zdrowie kobiet i całych społeczności negatywny wpływ może mieć również prywatyzacja wody. Gdy dostęp do bezpiecznej, czystej wody jest zbyt kosztowny, ubogie kobiety są zmuszone do gromadzenia zanieczyszczonej wody" - podaje PAH.

"Zajmujemy się nie tylko wodą i bezpieczeństwem żynwościowym, ale i edukacją oraz ochroną Sudańczyków. Chcemy zapewnić im podstawowe narzędzia do ochrony" - mówi Daria Wrażeń.

Problemy występujące w Afryce nie są odosobnione. Wkrótce i my możemy mierzyć się z niedoborami podstawowych surowców i konfliktami wynikającymi z ich niedoborów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podcast | susza | Afryka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy