Susza w Tunezji. Władze odcinają mieszkańcom wodę w nocy
Władze Tunezji zdecydowały o cyklicznym odcinaniu wody mieszkańcom wielu miast, w tym stolicy. Według mieszkańców to próba radzenia sobie z niedoborami wody spowodowanymi między innymi suszą.
Reuters donosi, że mieszkańcy stolicy Tunezji - Tunisu, a także innych miast: Hammametu, Sousse, Monastiru i Sfax są nocami odcinani od dostępu do wody pitnej. Władze miały podjąć tę decyzję z powodu braku opadów deszczu oraz kończących się rezerw wody.
Sytuacja gospodarcza i społeczna w Tunezji jest trudna - mieszkańcy nie są zadowoleni z jakości usług publicznych, wysokiej inflacji i problemów z dostępem do żywności.
Problem nie tylko z wodą
Przedstawiciele krajowego przedsiębiorstwa wodociągowego poinformowali urzędników kraju, iż powodem częstych przerw w dostawie wody w mieście Hammamet było "zagrożenie dotyczące niedoborów wody". Hamadi Habib, urzędnik z ministerstwa rolnictwa przyznał, że tunezyjskie zbiorniki wodne stały się w pół roku uboższe o ok. miliard metrów sześciennych surowca z powodu braku opadów. Inne zapory w kraju nie są napełnione wodą.
Szacuje się, że długotrwała susza w Tunezji trwa już ok. trzy lata. Wiele zbiorników wodnych wyschło, a kraj posiada znikome rezerwy wody. Susza doprowadziła do utraty wielu plonów.
Wraz z narastającymi skutkami zmian klimatu, które w ostatnich latach wiązały się m.in. z ogromnymi upałami, wiele krajów Afryki musi mierzyć się z niedoborami wody i żywności. Tunezyjscy rolnicy wykorzystywali zapasy wody do podlewania drzewek oliwnych i migdałów, ponieważ na przestrzeni kilku miesięcy spadła zbyt mała ilość deszczu. Jednak ministerstwo rolnictwa ostrzegło ich, aby nie wykorzystywali wody pochodzącej z zapór.
Susza przyczyniła się też do podniesienia cen pasz dla zwierząt, a w związku z tym produktów odzwierzęcych.