Wprowadzą podatek od CO2 dla rolnictwa. To pierwszy taki kraj na świecie
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Rząd Danii zatwierdził pierwszy na świecie podatek od emisji gazów cieplarnianych dla rolników. Rolnictwo Danii odpowiada za znaczną część emisji dwutlenku węgla. Przepisy zaczną obowiązywać za 6 lat. Opłata wyniesie docelowo 40 euro za tonę CO2.
Koalicyjny rząd Danii, składający się z partii liberalnej (tradycyjnie rolniczej), centrowej i Partii Socjaldemokratycznej, zatwierdził pierwszy na świecie podatek od emisji gazów cieplarnianych z sektora rolniczego, by osiągnąć duński cel redukcji emisji o 70 proc. do 2030 r.
Dania wprowadza podatek od CO2 dla rolników
Rolnictwo Danii odpowiada za znaczną część emisji dwutlenku węgla. Bez zmian, w 2030 r. ten udział wyniósłby 40 proc. Dla porównania, udział polskich emisji w rolnictwie w 2022 r. wyniósł 8,8 proc. (według danych rządowych).
Wprowadzenie podatku zostało poparte zarówno przez organizacje branży rolniczej, organizacje ochrony przyrody, jak i związki zawodowe, które przez miesiące prowadziły negocjacje, aby stworzyć porozumienie trójstronne z rządem.
Na podstawie tych rekomendacji większość siedmiu partii politycznych w parlamencie – od Zielonych po konserwatystów – wyraziła poparcie po negocjacjach. Podatek zostanie wprowadzony w pełni do 2035 r.
Nie wahałbym się nazwać tego historycznym wynikiem. Dzięki temu porozumieniu przeznaczamy teraz 43 mld koron na wprowadzenie ogromnej reorganizacji obszaru Danii. Dania będzie pierwszym krajem na świecie, który wprowadzi podatek CO2 na rolnictwo
Model opiera się na podatku w wysokości 120 koron (16 euro) za tonę emisji CO2 w 2030 r. i 300 koron (40 euro) za tonę CO2 w 2035 r. i przypomina europejski system ETS.
Dochody z tego podatku częściowo zostaną przeznaczone na fundusz dotacji na innowacje i nowe technologie w rolnictwie. Ponadto podatek ma na celu odbudowę przyrody i bioróżnorodności.
Lasy zajmują mniej niż 15 proc. powierzchni Danii, a jeszcze mniej z nich to lasy dziewicze, co pozostawia mało miejsca dla bioróżnorodności. Ok. 37 proc. gatunków w Danii jest zagrożonych wyginięciem.
Dania, tradycyjnie kraj silnie uzależniony od rybołówstwa, zmaga się także z poważnym niedoborem tlenu w wodach wewnętrznych, co prowadzi do śnięcia ryb.