Wenezuela przykryje swój ostatni lodowiec wielkim kocem. Tempo zmian jest ekspresowe
Oprac.: Katarzyna Nowak
W ciągu zaledwie 70 lat zmiany klimatyczne spowodowały stopienie wszystkich lodowców znajdujących się na terenie Wenezueli. Został tylko jeden. W planach jest przykrycie go specjalną włókniną, ale przyszłość tego obszaru jest prawie przesądzona.
Park Narodowy Sierra Nevada (Parque Nacional Sierra Nevada) w Wenezueli szczyci się dwoma wybitnymi szczytami - najwyższym Pico Bolivarem (4978 m n.p.m.) i Pico Humboldt (4942 m n.p.m.). Znajdujący się na szczycie Pico Humboldt lodowiec La Corona roztapia się w ekspresowym tempie. Jeżeli dojdzie do utraty tego lodowca, kraj straci ostatni taki obszar leżący na terenie kraju.
Ostatni lodowiec Wenezueli znika
Władze Wenezueli podjęły decyzję o ratowaniu lodowca La Corona. Ruszyły prace związane z przykryciem go specjalną geowłókniną. Podobną stosowano w Europie do przykrywania topniejących lodowców w Alpach.
W dostarczeniu materiału na Pico Humboldt wzięło udział ok. 100 osób - każdy kawałek materiału waży 80 kg, a w sumie do rozłożenia jest 35 rolek geowłókniny. W operacji ratowania lodowca brały też udział dwa helikoptery, a sama misja wzbudziła ogromne zainteresowanie lokalnych mediów i społeczności.
Globalne cofanie się lodowców
Pomysł spotkał się również z krytyką. Grupa działaczy ekologicznych, a także alpinistów i mieszkańców miasta zbiera podpisy pod petycją, w której apelują o usunięcie ogromnej osłony z górskich terenów. Głównym hasłem towarzyszącym akcji protestacyjnej jest cytat "nie dla plastiku". Przeciwnicy przykrywania lodowca "plastikowym" kocem mogą wpłynąć negatywnie na fauną i florę oraz powodować przenikanie maleńkich cząstek plastiku do środowiska.
"Redukcja lodowców to naturalny proces, który w ostatnich latach został przyspieszony przez zmiany klimatyczne" - wyjaśnia na łamach dziennika El Pais profesor Elides Sulbarán. Ekspert ds. środowiska dodaje, że cofanie się lodowców trwa od końca XIX wieku.
Naukowcy z Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie ustalili, że topniejące lodowce uwalniają do wody mnóstwo zanieczyszczeń uwięzionych w lodzie. Są to m.in. metale ciężkie, których stężenie jest wysokie i ma to wpływ na czystość wód arktycznych. Topnienie lodu na świecie wiąże się też z globalnym podniesieniem poziomu mórz.
Ekstremalne topnienie lodowców i rekordowe poziomy temperatur w oceanach przyczyniły się do średniego wzrostu poziomu mórz o 4,62 mm rocznie (wyniki badań przeprowadzonych przez Światową Organizację Meteorologiczną w 2022 r.).