Dziewicza rafa koralowa odkryta u wybrzeży Tahiti

Rafa wydaje się być w dobrym zdrowiu pomimo tego, że wiele innych nie miało takiego szczęścia ze względu na globalny kryzys bioróżnorodności.

Odkryta teraz rafa rozciąga się na ponad 3 kilometry i w najszerszym miejscu mierzy 70 metrów średnicy. Może to być jedna z największych znalezionych raf na takich głębokościach.Składa się głównie z dwóch gatunków koralowców: na głębokości od 30 do 45 metrów dominuje Porites rus. Głębiej pojawia się Pachyseris speciosa, który ostatecznie staje się dominujący na głębokości 50-55 metrów.

"Wygląda to jak gigantyczny ogród różany sięgający aż po horyzont" - stwierdziła Julian Barbière z Międzyrządowej Komisji Oceanograficznej UNESCO.

Rafy koralowe na całym świecie są wrażliwe na zmiany klimatu oraz klęski żywiołowe, takie jak tsunami i cyklony. Nie wiadomo jeszcze, czy tsunami wywołane niedawnym wybuchem wulkanu Tonga miało wpływ na rafę.

Badanie przeprowadzone przez Global Coral Reef Monitoring Network (GCRMN) wykazało, że w latach w latach 2009-2018 bezpowrotnie zniknęło 14 proc. raf koralowych na świecie. Łącznie miały powierzchnię 11,7 tys. km kwadratowych. Zdaniem autorów raportu koralowce stają w obliczu wymarcia z powodu wzrostu temperatury mórz i oceanów. Raport powstał na podstawie danych obejmujących 40 lat, 73 kraje i 12 tys. lokalizacji.Miliony ludzi czerpią środki do życia z usług ekosystemów, które dostarczają rafy koralowe. "Potrzebujemy raf koralowych dla rybołówstwa, turystyki, a nawet dla ochrony wybrzeża" - powiedziała Barbière. "Istnieją również korzyści z raf koralowych, które nie zawsze są tak oczywiste" - doddała. "Znajdujemy coraz więcej potencjalnych rozwiązań medycznych dzięki organizmom morskim, które żyły w tych ekosystemach. Mowa tu o pomocy w opracowaniu np. leczenia raka lub zapalenia stawów".