Kawa z solą. Kolejny internetowy trend i kolejny dziwny dodatek do kawy
Cukier, mleko, śmietanka, czy specjalny syrop - do takich dodatków do kawy już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Nie robią one wrażenia na nikim poza kawowymi purystami, dla których cokolwiek poza mocną, czarną esencją będzie abominacją. Okazuje się jednak, że do porannej filiżanki espresso albo kubka ulubionej latte można dodać coś innego. Jedni uważają to za ósmy cud świata, a inni za totalną pomyłkę. Chodzi o sól.
Spis treści:
Gdybyśmy zapytali o to dowolnego kucharza lub kucharkę, zapewne odpowiedzieliby nam, że bez soli nie ma nawet mowy o gotowaniu i jest ona niezbędna, aby potrawy miały odpowiedni smak. Problem jednak w tym, że sól kojarzymy przede wszystkim ze smakami wytrawnymi, takimi jak mięso czy zupy. Dodawanie jej do kawy jest nieintuicyjne, bo napój kojarzy nam się bardziej ze słodyczą.
Sól do kawy? W tym szaleństwie jest metoda
Od strony naukowej wygląda to jednak nieco inaczej i teoretycznie wszystko pod tym kątem powinno się zgadzać. Chlorek sodu, czyli sól kuchenna, stosowana jest nie tylko, aby nadawać słony smak, ale także zmniejszać gorycz niektórych potraw. Powstał cały szereg badań naukowych, które temu dowodzą.
Dlatego właśnie kawa, która potrafi być dla niektórych osób nieznośnie gorzka, może skorzystać na dodaniu do niej szczypty soli. Dzięki temu gorycz powinna zejść w smaku na dalszy plan, a na pierwsze miejsce przebiją się słodycz i smak umami.
Jak słusznie zauważa Michelle Starr, dziennikarka portalu Science Alert, sól od dawna jest używana do maskowania gorzkiego smaku potraw. Kucharze na całym świecie np. zawsze solą bakłażany przed ich ugotowaniem, upieczeniem lub usmażeniem - właśnie po to, aby pozbyć się ich charakterystycznej, nieprzyjemnej goryczy.
Czy jednak sól kuchenna może być poprawić w podobny sposób smak kawy? Zdania są podzielone. Trik stał się ostatnio popularny wśród użytkowników i użytkowniczek TikToka. Jedni uważają go za niesamowite odkrycie. Inni albo nie czują różnicy, albo widzą tylko niewielką poprawę.
Nikt nie chce, żeby kawa była słona
Internauci narzekają jednak, że w tak przygotowanej kawie czuć to, czego każdy się spodziewa po takim zabiegu, czyli smak słony. A ten jest w "małej czarnej" chyba jeszcze bardziej niepożądany niż gorycz.
Zobacz również:
I tu jest chyba właśnie sedno całej sprawy. Dobrej jakości kawa, przyrządzona w odpowiedni sposób, nie powinna być specjalnie gorzka. Wysokiej klasy ziarna zaparzone w dobrym ekspresie, czy np. metodą przelewową, uraczą nas naparem - w zależności od pochodzenia - słodkim, z nutami owocowymi, karmelowymi, czy nawet orzechowymi.
W dobrej kawie możemy się spodziewać goryczy, ale w najgorszym wypadku będzie to smak, który znamy np. z grejpfruta. Nie powinien on jednak przesłaniać innych nut smakowych. Co niestety często ma miejsce w przypadku tanich mieszanek. Tym bardziej jeśli taka zwykła "parzucha" bazuje na odmianie robusta zamiast słodszej arabiki (choć nie każda robusta jest gorzka).
Wniosek jest zatem prosty: nikt nikomu nie broni dosypywać soli do kawy. Ale jeśli w swojej filiżance czujesz aż taką gorycz, że musisz stosować triki z TikToka, to może czas kupić lepszą kawę lub lepszy ekspres.
Inne dziwne dodatki do kawy
Kawa z solą to jednak nie jedyny trend, który zawładnął kawoszami w ostatnich latach. Średnio co kilka miesięcy pojawia się nowy, dziwaczny sposób na urozmaicenie sobie tego jednego z najpopularniejszych na świecie napojów.
Nie tak dawno, bo mniej więcej na początku pandemii, internetem zawładnęła dalgona coffee. Pomysł pochodzi z Korei Płd. i miał przypominać popularny w tych stronach deser o smaku toffi. Sposób polega na dynamicznym wymieszaniu ze sobą kawy rozpuszczalnej, mleka i cukru, aby powstała z nich kremowa, kawowa pianka. Ze względu na użycie liofilizowanego proszku wytrawni kawosze zbytnio go nie polubili.
Od pewnego czasu fanatycy dobrej kawy mają jednak innego ulubieńca i jest to kawa z tonikiem, znana także jako espresso tonic. Napój jest polecany przede wszystkim podczas upałów ze względu na orzeźwiające połączenie smaków. Zdecydowanie nie jest to jednak pozycja dla osób, które nie lubią goryczy.
A może kawa z... masłem? Znana także jako "bulletproof coffee" kuloodporna kawa stała się jakiś czas temu popularna przede wszystkim w świecie fitnessu. Do espresso dodaje się różne tłuszcze, np. masło ghee i olej kokosowy. Taki napój ma gwarantować niepowtarzalny zastrzyk energii i przyspieszać przemianę materii. Zawiera jednak dużo tłuszczu, który nie wszystkim będzie służył.