Chiny potęgą zielonych technologii. Ten trend niepokoi resztę świata

Technologiczna przewaga Chin rośnie z roku na rok - oceniają eksperci. Równocześnie inne państwa obawiają się, że krajowe branże elektromobilności i fotowoltaiki nie będą miały szans z chińskim gigantem.

Waszyngton i Bruksela obawiają się, że chińskie firmy napędzane dotacjami i, które dysponują ogromnymi zapasami, mogą oferować ceny tak niskie, że firmy amerykańskie i europejskie nie będą w stanie z nimi konkurować
Waszyngton i Bruksela obawiają się, że chińskie firmy napędzane dotacjami i, które dysponują ogromnymi zapasami, mogą oferować ceny tak niskie, że firmy amerykańskie i europejskie nie będą w stanie z nimi konkurowaćXinhua XinhuaEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Chiny są największym na świecie emitentem gazów cieplarnianych, a w 2023 r. odpowiadały za jedną trzecią światowej produkcji CO2. Gigantyczne emisje Państwa Środka wynikają ze spalania paliw kopalnych, transportu i działalności przemysłu. Równocześnie Chiny inwestują od lat w zielonej technologie i są w tej dziedzinie niekwestionowanymi pionierami.

Chiny na czele zielonych technologii

W Chinach żyje obecnie 1,412 mld mieszkańców, choć populacja zmniejszyła się w 2022 r. po raz pierwszy od lat 60.

Pomimo swoich gigantycznych emisji, Chiny dążą do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2060 r. (10 lat później niż Unia Europejska i Stany Zjednoczone). Do 2025 r. mają stworzyć niskoemisyjny system gospodarczy, którego rdzeniem jest rozwój niepowodujący wzrostu emisji gazów cieplarnianych.

Do 2030 r. Chiny zamierzają osiągnąć radykalne cele w zakresie zielonej transformacji. Druga co do wielkości gospodarka świata inwestuje miliardy w branżę fotowoltaiczną i elektromobilności. Analitycy wskazują, że tylko w 2023 r. Chiny zainwestowały w branżę fotowoltaiczną ponad 130 miliardów dolarów. W efekcie będą posiadać ponad 80 proc. światowych mocy produkcyjnych w zakresie ogniw i modułów do 2026 r.

Bezkonkurencyjni

Agencja AFP wskazuje, że trend ten niepokoi m.in. Stany Zjednoczone, które próbują zwiększyć swoje moce produkcyjne, aby zmniejszyć zależność od Chin. Podobnie jest w Unii Europejskiej, która chce ograniczać emisje z transportu i zależność od Państwa Środka. Unia Europejska i Stany Zjednoczone obawiają się, że chińskie firmy napędzane dotacjami i, które dysponują ogromnymi zapasami, mogą oferować ceny tak niskie, że firmy amerykańskie i europejskie nie będą w stanie z nimi konkurować.

Chiny osiągają też rekordowe wyniki w dziedzinie elektromobilności. W 2023 r. znacznie wzrósł eksport samochodów elektrycznych z kraju, było to aż 4,9 miliona pojazdów. Chiny zaczęły produkować masowo (ponad 9,5 mln w 2023 r.) samochody NEV (Neighborhood Electric Vehicle), czyli małe elektryczne pojazdy, które rozwijają małe prędkości. Państwo odpowiadało w 2023 r. za 60 proc. światowej sprzedaży pojazdów NEV.

W związku z przechodzeniem świata na zielone technologie, wzrosty w Chinach odnotował też sektor akumulatorów litowo-jonowych. Łączna produkcja wzrosła o 25 proc. Wzrósł też eksport tych towarów (o 33 proc.) - Chiny pokryły 57 proc. światowego popytu na baterie w 2022 r.

Co zrobić z wyciekami paliw? Pomagają maty z… włosówPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas