Ruszyły kolejne kontrole fotowoltaiki w Polsce. W ruch poszły nawet drony
Trwają kolejne kontrole mikroinstalacji fotowoltaicznych w Polsce. Zadeklarowano, że sprawdzonych zostanie ponad 1,6 tys. przyłączeń. Ale to nie wszystko. Sprawdzane są też magazyny energii, a kontrolerzy do swojej dyspozycji w tym sezonie mają nawet drony.
Tauron Dystrybucja od maja prowadzi kolejną rundę kontroli mikroinstalacji fotowoltaicznych. Jak twierdzi firma, sprawdzonych zostanie ponad 1,6 tys. przyłączeń. Rok temu wykryto, że w ponad 50 proc. przypadków moc instalacji była przekroczona.
Kontrole fotowoltaiki 2024. Po co kontrolerom drony?
Oprócz tego najczęstsze przewinienia prosumentów to m.in. przekroczenie napięcia, nielegalne zmiany na licznikach czy rozplombowanie układu pomiarowego.
"Naszym celem jest przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa i równego dostępu do sieci elektroenergetycznej dla wszystkich naszych klientów" - podkreśla Marcin Marzyński, wiceprezes zarządu Tauron.
W tym roku do kontroli mikroinstalacji fotowoltaicznych firma wprowadziła nową technologię, czyli drony. Są one wykorzystywane do fotografowania instalacji fotowoltaicznych. Kontrolerzy za każdym razem informują klientów o wykorzystaniu dronów.
Dzięki tej innowacyjnej technologii kontrola mikroinstalacji staje się bardziej efektywna i bezpieczna. Energetycy nie muszą już wchodzić na drabiny czy korzystać z podnośników, co zmniejsza ryzyko wypadków. Drony pozwalają na dokładne dokumentowanie stanu technicznego instalacji oraz szybkie wykrycie ewentualnych problemów.
Tauron sprawdza też magazyny energii
Od 2024 r. Tauron kontroluje także magazyny energii, co jest nowością. Tylko dla tej jednej spółki pracuje już 6 tys. takich urządzeń, najwięcej w Małopolsce i na Śląsku. To pilotaż i kontrole magazynów energii nie będą poprzedzane pismem do klienta. Instalacje będą typowane losowo.
"Celem inspekcji magazynów ma być przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa pracy na sieci pracownikom firmy. Chcemy uniknąć powtarzania się sytuacji, kiedy podczas pracy elektromonterów na sieci pojawia się napięcie spowodowane pracą magazynów nie posiadających odpowiednich zabezpieczeń ponadnapięciowych" - mówi Marcin Marzyński.
Już wiadomo, że skala stwierdzonych tylko w tym roku nieprawidłowości jest dość duża. Mowa o ponad 3 tys. przypadków przekroczenia mocy i ponad 13 tys. instalacji, w których firma wykryła przekroczenie napięcia.