Autonomiczne łodzie podwodne zadbają o farmy wiatrowe na morzu

Brytyjska firma Beam wprowadza do użytku pierwszy na świecie pojazd autonomiczny do inspekcji morskich farm wiatrowych, który działa w połączeniu ze sztuczną inteligencją. Dron ma postać niewielkiej łodzi podwodnej i może działać bez człowieka. Maszyna będzie wykorzystywana podczas inspekcji farm wiatrowych znajdujących się na wodzie.

article cover
materiały prasowe

Wielkie farmy wiatrowe, które budowane są na morzach, wymagają przeprowadzania określonych inspekcji i czynności konserwacyjnych. Brytyjska firma Beam doszła do wniosku, że do pierwszych z wymienionych zadań wcale nie trzeba wykorzystywać statków z ludźmi. Może to z powodzeniem zrobić autonomiczny dron. Taka maszyna wchodzi właśnie do czynnego użytku.

Dron autonomiczny Beam sprawdzi farmy wiatrowe na morzu

Firma Beam, która powstała z połączenia brytyjskich Rovco i Vaars, opracowała niewielkiego drona autonomicznego, który na pierwszy rzut oka przypomina małą łódź podwodną w specjalnej obudowie. Producent maszyny chwali się, że jest to pierwszy tego typu pojazd na świecie działający w połączeniu z technologiami bazującymi na sztucznej inteligencji.

Autonomiczne funkcje sprawiają, że statek jest w stanie wykonywać pewne czynności samodzielnie bez udziału człowieka. Pojazd został tak zaprogramowany, że jest w stanie sam przeprowadzić pewne zadania z zakresu inspekcji instalacji farm wiatrowych.

Rozwiązanie znalazło zastosowanie w Seagreen, czyli największej szkockiej instalacji morskiej, która jest wspólnym przedsięwzięciem SSE Renewables, TotalEnergies oraz PTTEP.

Automatyzacja może zrewolucjonizować sposób, w jaki przeprowadzamy inspekcje i konserwację morskich farm wiatrowych, pomagając obniżyć zarówno koszty, jak i harmonogramy.
powiedział Brian Allen, dyrektor generalny firmy Beam.

Autonomiczne drony morskie to niższe koszty

Wykorzystanie tego typu rozwiązań wiąże się nie tylko z możliwością wyłączenia z procesu ludzi, ale również obniżeniem kosztów operacyjnych. Testy wykazały, że czas potrzebny na wykonanie takiej inspekcji może być krótszy nawet o 50 proc., a uzyskane w trakcie monitoringu dane są automatycznie przesyłane na ląd.

Technologia Beam pokazuje, że autonomiczne inspekcje mogą zmniejszyć liczbę personelu, którego musimy wysyłać na morze w celu planowanych inspekcji, jednocześnie przyspieszając planowane prace i gromadząc bogate zestawy danych w celu informowania o planowaniu integralności aktywów" - powiedział Matthew Henderson, kierownik ds. aktywów w SSE Renewables.

Beam twierdzi również, że jego technologia wpływa na zwiększenie produktywności, a ludzie mogą zostać przydzieleni do wykonywania innych obowiązków. Zauważono też lepszą jakość uzyskanych w ten sposób danych.

interia© 2024 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas