Nowy problem w miastach. Dlatego kierowcy dużych aut zapłacą więcej

Coraz większe auta stają się coraz większym problemem dla klimatu, środowiska i przestrzeni miejskiej. Z tego powodu pierwsze miasta wprowadzają opłaty za parkowanie uzależnione m.in. od wielkości pojazdów.

Duże auto, duży problem. Kierowcy SUV-ów zapłacą więcej
Duże auto, duży problem. Kierowcy SUV-ów zapłacą więcejApril909East News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Lyon to pierwsze miasto we Francji, w którym zdecydowano się na podwyżkę opłat za parkowanie dla dużych samochodów. Nowe przepisy będą obowiązywać od stycznia 2024 r. Stawki dla mieszkańców będą wahać się od 15 do 45 euro miesięcznie, w zależności od wagi pojazdu. Zastąpią one obowiązującą obecnie kwotę 20 euro, która jest taka sama dla wszystkich.

Wprowadzenie podobnego progresywnego cennika za parkowanie rozważane jest także w Paryżu. Na inicjatywę pozytywnie zareagowała zarówno Rada Miasta, jak i zastępca burmistrza Paryża, David Belliard. Opłaty miałyby zależeć od czasu trwania postoju, napędu, rozmiaru i wagi samochodu. Jeśli prace zakończą się planowo, przepisy zaczną obowiązywać od nowego roku.

Duży bardziej szkodzi

Pomysłodawcą zmian jest Frédéric Badina-Serpette, radny jednej z paryskich dzielnic. Jak informuje, w latach 1960-2017 masa pojazdów wzrosła średnio o 62%, ich szerokość o 14%, a wysokość o 21%. Badina-Serpette podkreśla, że w przeciwieństwie do samochodów, przestrzeni publicznej nie da się powiększyć. I wskazuje rozwiązanie: "zastosować zasadę zanieczyszczający płaci".

Bo problemem nie jest tylko kwestia ograniczonej przestrzeni miejskiej. Większe pojazdy, w tym SUV-y, zużywają więcej paliwa i emitują więcej zanieczyszczeń.

Ponadto, według badań przytaczanych przez francuski portal The Local, duże samochody z napędem 4x4 biorą udział w 25% więcej wypadków niż jakikolwiek inny typ pojazdu. Piesi są też dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć w kolizji z SUV-em niż np. z sedanem.

Jednocześnie paryscy urzędnicy zwracają uwagę, że istnieją osoby, które nie mają alternatywy. To m.in. rodziny wielodzietne, które potrzebują większego pojazdu, by móc się przemieszczać. Z myślą o nich władze Paryża planują wprowadzenie "stawki solidarnościowej".

Nowy problem w miastach. Dlatego kierowcy dużych aut zapłacą więcej
Nowy problem w miastach. Dlatego kierowcy dużych aut zapłacą więcej AprioriEast News

Duży zapłaci więcej

Obecna propozycja radnych ze stolicy Francji nie jest jednak wiążącą. Brakuje też propozycji stawek za parkowanie.

Inaczej jest we wspomnianym Lyonie. W mieście tym najniższa opłata - 15 euro - przewidziana jest dla samochodów spalinowych o masie poniżej 1 tony lub samochodów elektrycznych o masie poniżej 2,2 tony. Najwyższa opłata - 45 euro - dotyczyć będzie pojazdów spalinowych o masie powyżej 1,725 tony, hybryd plug-in o masie powyżej 1,9 tony lub samochodów elektrycznych o masie powyżej 2,2 tony. W przypadku pojazdów ze średniego przedziału wagowego miesięczna cena zezwoleń wyniesie 30 euro.

Podobne rozwiązanie wdrożono już w Tybindze (Niemcy), gdzie opłaty uzależnione od wielkości pojazdu wynoszą od 30 do 120 euro. Początkowo burmistrz chciał wprowadzić nawet większe stawki, bo wynoszące 180 euro, ale by uzyskać poparcie w radzie miasta wstępna propozycja musiała ulec zmniejszeniu.

Od lipca zmiany czekają też kierowców w jednej z dzielnic Montrealu (Kanada) - Rosemont-La-Petite-Patrie. Właściciele większych aut zapłacą tu za parkowanie dwa razy więcej niż właściciele tych mniejszych. Jednym z argumentów za tym rozwiązaniem jest fakt, że tylko z powodu rosnącej wielkości pojazdów liczba miejsc parkingowych zmalała w ostatnich latach o 10 tys.

SUV-y szkodzą środowisku

Większe samochody są problemem nie tylko dlatego, że zajmują więcej przestrzeni.

SUV-y spalają 20% więcej paliwa niż mniejsze auta, a w przypadku pojazdów elektrycznych - zużywają więcej prądu. Na etapie produkcji wymagają zaś zużycia większej ilości materiałów i energii, co również szkodzi klimatowi i środowisku.

Tymczasem jak wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej już co drugi samochód sprzedawany na świecie to SUV. I to zarówno w wersji z silnikiem spalinowym, jak i elektrycznym. Emisje z tym związane równoważą pozytywny wkład w ochronę klimatu, jaki przynosi rosnąca w błyskawicznym tempie sprzedaż samochodów elektrycznych. Dlatego coraz więcej naukowców i organizacji pozarządowych apeluje, by tematem SUV-ów zajęto się na poważnie.

Anna Perlańska 

Rolnik roku opowiada o rolnictwie bez chemiiINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas