Pelargonia nie przetrwa zimy w piwnicy. Gdzie ukryć ją najlepiej?

Marcin Szałaj

Oprac.: Marcin Szałaj

Mimo że do Europy trafiły dopiero w XIX wieku, pelargonie są jednymi najbardziej popularnych kwiatów na balkonach i w ogrodach. Trzeba jednak pamiętać, że przed pierwszymi przymrozkami koniecznie musimy ukryć nasze okazy w bezpiecznym, ciepłym schronieniu. Jak przezimować pelargonie? Do czego muszą mieć stały dostęp? Czy pelargonię podczas zimowania trzeba podlewać?

Pelargonie to jedne z najpopularniejszych roślin ozdobnych. Gdzie przezimować nasze okazy? Jaka temperatura będzie dla nich optymalna?
Pelargonie to jedne z najpopularniejszych roślin ozdobnych. Gdzie przezimować nasze okazy? Jaka temperatura będzie dla nich optymalna?123RF/PICSEL

Pelargonia nie przetrwa zimy w piwnicy bez okna

Do bezpiecznego i prawidłowego przezimowania pelargonia potrzebuje temperatury w granicach 7-10 stopni. Wyjątkiem są pelargonie wielokwiatowe, które wolą nieco cieplejsze warunki – 12-15 stopni. Mimo że w zimowych miesiącach większość procesów wzrostu zamiera, pelargonii nie wystarczy tylko wstawić do garażu i zapomnieć o nich aż do wiosny. Oprócz odpowiednich warunków termicznych rośliny potrzebują jeszcze światła. 

Na miejsce do przezimowania pelargonii najlepiej nadaje się garaż, piwnica lub szopa ogrodowa, o ile temperatury nie spadają w niej poniżej zera. Kolejny warunek to dostęp do promieni światła słonecznego – w ścianie pomieszczenia musi znajdować się okno. 

Trzeba jeszcze zadbać, aby pelargonia nie dotykała szyby, ani nie stała w jej bezpośrednim sąsiedztwie. W okolicach okien temperatura może być niższa, dotyczy to nie tylko temperatury szyby, ale też ewentualnych nieszczelności. Nawet kilka godzin może doprowadzić do nieodwracalnych szkód, które odbiją się na kondycji rośliny.

Kiedy ukryć i jak przezimować pelargonię?

Pelargonia bez problemu radzi sobie z temperaturą na poziomie kilku stopni, ale nawet jednorazowy przymrozek może je uszkodzić, albo uśmiercić. Rośliny te naturalnie występują w Afryce, w regionach, gdzie termometry prawie nigdy nie wskazują ujemnych odczytów. Właśnie dlatego bardzo ważne jest, aby pelargonie ukryć lub dobrze zabezpieczyć jeszcze zanim pojawią się pierwsze przymrozki.

Kiedy pelargonie maj już zapewnione względne ciepło i dostęp do światła, do przezimowanie konieczne będzie jeszcze odpowiednie podlewanie – mniej więcej raz na dwa tygodnie. Przy okazji należy pamiętać, że pelargonie podlewa się od spodu (wodę wlewamy do podstawki). Do wody nie dodajemy żadnych nawozów, w rzeczywistości nawożenie najlepiej przerwać na ok. 2 miesiące przed zimowaniem, aby zahamować wegetację.

Pelargonia to klasyka na balkonie, jednak wszystkie rośliny tego gatunku trzeba przenieść w bezpieczniejsze miejsce przed pierwszymi przymrozkami. Na lepsze warunki powinny oczekiwać do przełomu kwietnia i maja (kiedy zniknie ryzyko ujemnych temperatur).123RF/PICSEL

Do podawania nawozów należy wrócić w okolicach lutego, kiedy same rośliny powinniśmy (w miarę możliwości) przenieść do cieplejszego pomieszczenia (powyżej 14 stopni Celsjusza). Trzeba też pamiętać o regularnym wietrzeniu, jednak tak, aby przeciąg bezpośrednio nie owiewał roślin.

Co zrobić jeśli pelargonia przemarzła?

Jeśli przymrozek pojawił się nieoczekiwanie, a pelargonie w ogrodzie ucierpiały – jest jeszcze szansa na ich odratowanie. W pierwszej kolejności należy usunąć wszystkie przemarznięte liście, a sekatorem przyciąć uszkodzone pędy. 

Trzeba jednak liczyć się z tym, że pelargonia może nie być w stanie się zregenerować. Jeżeli minusowe temperatury pojawiały się od kilku dni, a pelargonia wciąż stała w ogrodzie czy na balkonie – jest spore ryzyko, że na wiosnę będziemy musili uzupełnić kolekcję o nową roślinę.

Czytaj także:

Zobacz też: 

Ogromna dynia wyhodowana na Podkarpaciu. Waży prawie tonęPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas