Co pakiet "Fit for 55" oznacza dla Polski? [komentarz]
Komisja Europejska przedstawiła pakiet nowych regulacji "Fit for 55". Proces legislacyjny dopiero nabierze rozpędu, ale z opublikowanych dziś dokumentów wyraźnie wynika, że dla energetyki węglowej nie ma już miejsca także w naszej części Europy Anna Frączyk i Wojciech Kukuła, prawnicy z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Polska energetyka węglowa jest najbardziej emisyjnym przemysłem w UE, dlatego kluczowe znaczenie mają nowe regulacje dotyczące handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). Nowe przepisy zmniejszają liczbę dostępnych uprawnień do emisji CO2 - to oraz wzrost cen tych uprawnień wymusi szybsze zamykanie elektrowni węglowych i redukcję wydobycia węgla.
W przypadku Polski oznacza to konieczność gruntownej rewizji przyjętej w tym roku Polityki energetycznej Polski do 2040 r., która zresztą już w momencie ogłaszania nie odpowiadała na wyzwania ochrony klimatu i nie spełniała wymogów wyznaczonych przez poprzednie, mniej ambitne unijne cele klimatyczne.
Niezbędne będzie także przeformułowanie koncepcji nowo planowanej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Po roku prac nad NABE rząd wciąż nie wie, na jakich zasadach będzie zamykać elektrownie węglowe. Tymczasem w świetle nowych regulacji agencja nie powinna dostarczać kolejnych finansowych kroplówek podtrzymujących życie energetyki węglowej, tylko musi realnie przyspieszyć transformację sektora energetycznego.
Zachętą do podjęcia pilnych i zdecydowanych działań będzie możliwość pozyskania większych środków z unijnego Funduszu Modernizacyjnego oraz ubiegania się o dodatkowe rekompensaty w zamian za szybsze zamknięcie emisyjnych instalacji. Przewiduje to projekt nowych wytycznych w sprawie pomocy publicznej dla energetyki opublikowany w czerwcu br.
Czas przestać blokować rozwój OZE
Pakiet "Fit for 55" wspiera odejście od paliw kopalnych regulacjami, które mają zapewnić znaczny wzrost udziału energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych oraz poprawę efektywności energetycznej.
Podwyższenie unijnego celu OZE do roku 2030 będzie wymagało bardziej ambitnych działań na poziomie państw członkowskich, a warto zauważyć, że Polska już ma zaległości w rozwijaniu energetyki odnawialnej. Najprawdopodobniej nie udało się osiągnąć celu 15 proc. OZE do roku 2020 (ostateczne dane zostaną przedstawione na przełomie roku).
Polski rząd będzie musiał podjąć dodatkowe i szybkie działania, aby zapewnić osiągnięcie celu na rok 2030. Do tego potrzeba ambitnej i spójnej strategii rozwoju energetyki odnawialnej oraz towarzyszących jej mechanizmów wsparcia. Konieczne będzie uwolnienie potencjału lądowej energetyki wiatrowej, przyjęcie regulacji umożliwiających rozwój wspólnot energetycznych oraz prosumeryzmu zbiorowego. Co więcej, Polska będzie musiała dostosować rynek elektroenergetyczny do wysokiego udziału energii z OZE m.in. poprzez modernizację sieci przesyłowych, a także rozwój usług elastyczności i magazynów energii, do czego również zobowiązują zmieniane regulacje.
Dziś stało się też jasne, że ze środków unijnych jeszcze trudniej będzie finansować inwestycje gazowe, w związku z czym Polska powinna zrewidować swoje plany w tym zakresie. Doświadczenia z prac nad poprzednimi pakietami klimatyczno-energetycznymi pokazują, że finalne wersje nie odbiegają drastycznie od pierwszych projektów regulacji.
Hamowanie polityki klimatycznej się nie opłaca
Pakiet "Fit for 55" to kolejny krok w stronę neutralności klimatycznej UE do 2050 roku. Dla Polski to wyzwanie, szczególnie w obliczu dotychczasowych, wieloletnich zaniedbań rządu w ochronie klimatu, które już teraz przynoszą szkody obywatelom. Kilkoro z nich w czerwcu wytoczyło z pomocą ClientEarth pozwy przeciwko Skarbowi Państwa, domagając się od rządu podjęcia zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu, m.in. osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2043 roku i zredukowania emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 60 proc. do 2030 roku.
Polska nie będzie mogła zawetować planowanych zmian, ale też nie ma żadnego sensownego powodu, żeby to robić. Kryzys klimatyczny nie poczeka, unijna polityka klimatyczna będzie już tylko przyspieszać. Przewidziane w pakiecie dodatkowe wsparcie dla państw członkowskich na szybszą dekarbonizację to szansa dla naszego kraju, by ten nieuchronny proces przeprowadzić w sposób sprawiedliwy i korzystny gospodarczo. I to od rządu zależy, czy zostanie ona dobrze wykorzystana
Anna Frączyk i Wojciech Kukuła, prawnicy z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Źródło: ClientEarth Prawnicy dla Ziemi