Pies je trawę? 7 zachowań, które nurtują każdego właściciela
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, jednak nawet u tak bliskich towarzyszy, niektóre zachowania potrafią zbić z pantałyku. Jedzenie trawy, choć dziwne, jesteśmy w stanie zaakceptować. Znacznie gorzej idzie nam oswojenie się z myślą, że nasz pupil, który wieczorem liże nas z miłością po twarzy, kilka godzin temu zajadał się... końską kupą. Poznaj przyczyny najbardziej nurtujących psich zachowań.
Spis treści:
Dlaczego pies je trawę?
Jednym z nietypowych zachowań, jakie możemy zaobserwować u swoich pupili, jest jedzenie trawy. Wiemy na pewno, że jest to pozostałość ewolucyjna, którą psy odziedziczyły po swoich genetycznych przodkach, czyli wilkach.
W pierwotnej postaci takie zachowanie mogło wynikać z potrzeby oczyszczenia żołądka. Psy i wilki mają tendencję do zjadania więcej, niż faktycznie potrzebują. Enzymy trawienne tych zwierząt nie są w stanie rozkładać trawy. Odpowiednia porcja pobudza układ trawienny na tyle, że powoduje odruch wymiotny.
Nie zawsze powodem są problemy żołądkowe. Czasami jedzenie trawy jest po prostu oznaką ciekawości. Zwierzęta, tak jak ludzie (w końcu ludzie to także zwierzęta), poznają świat przez swoje zmysły.
Małe dzieci działają podobnie, każdy maluch w pewnym momencie przechodzi fazę wkładania wszystkiego do buzi. Jeżeli nasz pupil jada trawę sporadycznie i nie ma problemów z jej wydalaniem (zazwyczaj praktycznie nieprzetworzona opuszcza organizm wraz z kałem) to nie ma powodu do zmartwień.
Jeżeli pies zjada trawę kompulsywnie, w dużych ilościach, a na koniec wymiotuje to prawdopodobnie dolegliwości układu pokarmowego. W takiej sytuacji powinniśmy jak najszybciej udać się do weterynarza, który zdiagnozuje zwierzaka.
Dlaczego pies się trzęsie?
Chociaż nigdy nie będziemy w stanie pojąć tego, w jaki sposób widzą i "rozumieją" świat nasze czworonogi, obserwacje i badania jednoznacznie potwierdzają, że psy odczuwają emocje. Mają kompletnie inną formę niż te, które odczuwamy my, jednak istnieją i instynktownie to wyczuwamy. Niekiedy możemy je też obserwować — bardzo często przybierają formę trzęsienia się i drżenia.
Szczególnie kiedy widzimy taką sytuację pierwszy raz, można się wystraszyć. Drżenie może mieć różną siłę, czasem wyczujemy je dopiero pod ręką, czasami bardziej przypomina atak epilepsji. Tak jak większość zachowań z tej listy ten też może mieć wiele przyczyn. Wśród samych emocji, które wywołują drżenie, można wymienić stres, strach, poczucie zagrożenia, poczucie opuszczenia, ale również wielką radość. Całkiem podobnie jak wśród ludzi.
Drgawki może wywołać również skrajny wysiłek. I znowu nie sposób nie zauważyć, że dokładnie to samo obserwujemy u wielu sportowców. Niektóre zachowania psów są dla nas zupełnie niezrozumiałe, jednak inne to wręcz identyczne mechanizmy. W końcu ludzie, psy, ale również koty, konie, słonie czy kapibary to ssaki — nasze ciała, chociaż na pierwszy rzut oka tak różne, w środku mają te same narządy (serca, płuca itd.) i działają na podstawie tych samych procesów (metabolizm, zakwasy w mięśniach czy stałocieplność).
Te podobieństwa powodują, że wszystkie gatunki chorują i się starzeją. U psów stwierdza się chorobę Parkinsona, atrofię mięśni i szereg schorzeń neurodegeneracyjnych postępujących wraz z wiekiem. Tak jak u starszych osób, tak u starszych psów częściej zobaczymy drżenie łap, głowy, czy całego ciała.
Dlaczego pies liże łapy?
Lizanie łap to nic innego jak psie mycie rąk. Psy liżą i podgryzają swoje łapy, usuwając z nich wszelkie zanieczyszczenia. Łapy, a szczególnie poduszki na podeszwach są narażone na skaleczenia i zadrapania, w wolnych przestrzeniach pomiędzy poszczególnymi pazurami lubi gromadzić się brud, który może wywoływać zakażenia, infekcje i alergie. Lizanie łap u psów to mechanizm, który ma temu zapobiegać.
Nie musimy martwić się tym zachowaniem, dopóki nie jest zbyt intensywne i nie towarzyszą mu inne objawy. Kompulsywne lizanie, a przede wszystkim podgryzanie łap może świadczyć o silnym swędzeniu — spody psich łap są wrażliwe na alergie i podrażnienia.
Jeżeli oprócz nienaturalnego zainteresowania własnymi kończynami zobaczymy u pupila inne niepokojące objawy (brak apetytu, osowiałość, zaczerwienienia lub ropa na łapach) powinniśmy niezwłocznie udać się do weterynarza, bo jest duża szansa, że nasz pies cierpi.
Dlaczego pies liże człowieka?
Na to pytanie każdy spodziewa się odpowiedzi, że psy liżą ludzi z miłości. To prawda, jednak tak jak w przypadku innych zachowań na tej liście, lizanie też może mieć różne powody. Psi behawioryści wskazują, że sympatia wcale nie jest główną przyczyną takich pieszczot.
Według specjalistów najczęściej psy chcą w ten sposób zwrócić na siebie uwagę, jednak często kilka emocji idzie ze sobą w parze. Azor, który rzuca się w radosnym amoku na swojego właściciela i liże go, gdzie popadnie, gdy ten wróci do domu po długiej nieobecności, może jednocześnie odczuwać potrzebę bliskości, radość, miłość i przywiązanie.
Rytuał lizania, szczególnie w przypadku innych domowników, a przede wszystkim właściciela (żywiciela) to przy okazji sygnalizacja podporządkowania i zaakceptowania hierarchii stada. Podobne zachowanie badacze zaobserwowali u wilków. W watahach lizanie innego basiora to oznaka uległości i akceptacji jego wyższej pozycji. Dla udomowionych psów stadem nie jest dzika sfora, tylko jego ludzka rodzina, jednak mechanizmy pozostają podobne.
Jest jeszcze jedna bardzo prozaiczna przyczyna. Pies może nas lizać także dlatego, że... podoba mu się nasz zapach lub smak. Nie oznacza to, że pies ma ochotę nas pożreć, ale jest spora szansa, że kilkadziesiąt minut wcześniej przygotowywaliśmy obiad. Psi węch jest znacznie lepszy niż nasz i bez trudu wyczuje aromat jedzenia, nawet jeśli od gotowania minęło już trochę czasu, a my zdążyliśmy umyć ręce. Psy lubią też lizać ludzi po wysiłku — w tym wypadku kuszący jest dla nich słony posmak potu.
Dlaczego pies je kupy?
Jedzenie odchodów doczekało się swojej fachowej nazwy — to koprofagia. Według badań przeprowadzonych w 2018 roku aż 16 proc. psów można określić jako "częstych zjadaczy kupy". W przyjętej metodologii takie określenie oznacza, że właściciel przyłapał swojego pupila na zjadaniu odchodów co najmniej sześć razy. Jak widać, nie jest to rzadkie zjawisko, aczkolwiek w tym samym badaniu znajdziemy informację, że 77 proc. spośród przepytanych posiadaczy psów nigdy nie widziało swojego zwierzaka w podobnej sytuacji.
Koprofagia może mieć wiele przyczyn — zdenerwowanie, strach czy zwrócenie na siebie uwagi. Jeśli zdarza się to sporadycznie, nie ma sensu panikować — chociaż dla większości ludzi taka aktywność powoduje odruch wymiotny, to wśród różnych gatunków zwierząt nie jest to wcale rzadkie. U psów zjadanie kupy obserwuje się często u suk, które zajmują się małymi. Psie mamy zjadają wtedy kupy swoich maluchów, żeby utrzymać czystość w ich otoczeniu.
Kiedy powinniśmy się martwić? Gdy koprofagia ujawnia się u naszego pupila regularnie. U psów przygarniętych ze schroniska, albo bezpośrednio z ulicy zjadanie kału może być oznaką traumy. Zwierzęta, które były bite po wypróżnieniu się tam, gdzie według poprzedniego właściciela nie powinny, powszechnie wykształcają w sobie nawyk zjadania odchodów, żeby uniknąć kary.
Zjadanie odchodów może być też wynikiem zaburzeń pokarmowych i niedoborów niektórych składników odżywczych. Szczególnie kiedy pies zjada kupy innych gatunków, np. końskie powinniśmy się upewnić, że jego dieta zawiera wszelkie niezbędne mikro- i makroelementy.
Dlaczego pies wyje?
U psich przodków — wilków — wycie pełni ważną rolę komunikacyjną. Świadczy o obecności, wyznacza granicę terytorium, ostrzega, a czasami także odgrywa rolę w wilczych zalotach. Wśród psów jest podobnie, jednak życie wraz z ludźmi i oderwanie od naturalnego środowiska po części wypaczyło te mechanizmy. Wiele psów (szczególnie rasy, które nie zmieniły się znacznie po udomowieniu — husky, Shiba Inu czy samojedy) zachowało wycie w swoim repertuarze, ale nie zawsze używa go do pierwotnych celów.
W badaniach opisanych w tym artykule naukowcy ustalili, że psy przede wszystkim wyją ze strachu i tej czynności towarzyszy wyższy poziom stresu. Skowyt może być też oznaką bólu, także tego bardziej mentalnego np. poczucia opuszczenia. Na ten moment nie mamy jeszcze jednej, powszechnie akceptowanej teorii, która tłumaczyłaby wycie psów na dźwięk syren radiowozu czy karetki. Niektórzy sugerują strach, inni chęć obrony swojego terytorium przed nieznanym gatunkiem wydającym te przeszywające dźwięki. Nie sposób wykluczyć, że obie grupy w niektórych przypadkach mogą mieć rację jednocześnie.
Dlaczego pies się drapie?
Dokładnie tak jak w przypadku drżenia, drapanie u psów ma takie samo podłoże jak to u ludzi. Zakończenia nerwowe w skórze większości ssaków mogą reagować w sposób, który zwierzęta odczuwają jako swędzenie. Drapanie to po prostu próba złagodzenia nieprzyjemnego uczucia. Jeśli pies nie drapie się bez przerwy, to nie jest to żaden powód do zmartwienia.
Problem pojawia się, kiedy pies drapie się kompulsywnie i bardzo mocno, niekiedy nawet do krwi. Za lwią część takich przypadków odpowiadają alergie, jednak to niejedyne schorzenia, które mogą trapić naszych czworonożnych przyjaciół. Inne powody to wysuszenie skóry, pasożyty, albo zaburzenia hormonalne. Drapanie może też być nieudolną próbą uśmierzenia bólu, np. przy zapaleniu ucha. Czasami takie odruchy wynikają też z problemów behawioralnych — najczęściej to próba rozładowania emocji takich jak złość czy znudzenie.
Czytaj również: