Joe Biden kocha psy. Jego owczarki przysporzyły mu nie lada kłopotów

Prezydent USA Joe Biden, który we wtorek i środę pojawi się z wizytą w Polsce, słynie ze swojej miłości do zwierząt. Polityk szczególnie upodobał sobie owczarki niemieckie. Pies tej rasy mieszka wraz z parą prezydencką w Białym Domu. Z Joe i Jill Bidenami mieszkały tam już w sumie trzy owczarki, z czego drugi na zawsze zapisze się w historii USA.

Niewiele osób wie, że Joe Biden to ogromny miłośnik psów. Prezydent USA kocha przede wszystkim owczarki niemieckie
Niewiele osób wie, że Joe Biden to ogromny miłośnik psów. Prezydent USA kocha przede wszystkim owczarki niemieckieWikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Joe i Jill Bidenowie wprowadzili się do Białego Domu w styczniu 2021 r. z dwoma owczarkami niemieckimi o imionach Champ i Major. Pierwszy z nich miał już wówczas 13 lat i niedługo po zaprzysiężeniu nowego prezydenta USA zmarł. Biden ponoć kupił owczarka, aby uczcić wyścig prezydencki z 2008 r., w którym wygrał Barack Obama, a obecny prezydent objął stanowisko wiceprezydenta. Imię "Champ" (skrót od Champion - "Zwycięzca") wybrały dla czworonoga wnuczki Bidena.

Pies Joe Bidena to niezły rozrabiaka

Z kolei Major to pies, który jest o 10 lat młodszy od Champa. Para prezydencka adoptowała go ze schroniska dla zwierząt. Pięcioletni dziś Major to do tej pory jedyny pies w historii USA, który zamieszkał w Białym Domu i nie pochodzi z hodowli.

Geneza imienia, jakie Bidenowie nadali młodszemu owczarkowi, nie jest do końca znana. Plotki mówią, że może być ono związane z synem polityka, który był majorem w Gwardii Narodowej stanu Delaware. Wiadomo jednak na pewno, że Major jest niezłym rozrabiaką.

Pod koniec 2020 r., gdy Biden był jeszcze prezydentem-elektem, żywiołowy owczarek niemiecki przyczynił się do złamania stopy swojego właściciela. Amerykański przywódca przyznał w jednym z wywiadów, że bawił się ze swoim pupilem, ciągnąc go za ogon, gdy ten poślizgnął się na dywanie, wywracając w ten sposób swojego opiekuna.

To nie wszystko. Major stał się też w marcu 2021 r. bohaterem niewielkiego skandalu, jaki wywołał w Białym Domu. Pies miał wówczas dopuścić się ugryzienia jednego z ochroniarzy prezydenta należącego do elitarnej jednostki Secret Service.

Po śmierci psa imieniem Champ do Białego Domu wprowadził się nowy szczeniak. Samiec o imieniu Commander to również owczarek niemiecki
Po śmierci psa imieniem Champ do Białego Domu wprowadził się nowy szczeniak. Samiec o imieniu Commander to również owczarek niemieckiAdam Schultz/White House / Zuma Press / ForumAgencja FORUM

Pogryzienie ochroniarza i wpadka z zabawką przypominającą Trumpa

Joe Biden zapewnił, że ugryzienie nie było dotkliwe, ale na wszelki wypadek Major wraz z Champem zostali wysłani na krótkie szkolenie z psiego posłuszeństwa. Młodszy owczarek w Białym Domu jest rzekomo znany z tego, że lub skakać, szczekać i wbiegać na ludzi.

Nie jest to jednak jedyny prezydencki pies, który zasłynął z gryzienia. Franklin Delano Roosevelt również posiadał owczarka, który miał ugryźć senator Hattie Wyatt Caraway oraz premiera Wlk. Brytanii Ramsaya MacDonalda. Co ciekawe, nie dość że pies był tej samej rasy, to również wabił się Major.

Psy Bidena stały się też jedną z jego kart przetargowych w starciu z Donaldem Trumpem. Walczący o reelekcję prezydent USA nie posiadał żadnych zwierząt, co w swojej kampanii wykorzystał Biden. Major i Champ występowali m.in. w spotach wyborczych polityka. Wnuczka Bidena miała też udostępnić w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym owczarki walczą o zabawkę przypominającą wyglądem Donalda Trumpa. Tweet z fotografią został jednak usunięty z sieci.

Nowy pies Joe Bidena

W grudniu 2021 r. Jill i Joe Bidenowie powitali w Białym Domu nowego pupila. To również owczarek niemiecki, którego nazwali Commander. Był to prezent, który Joe Biden dostał na swoje 79. urodziny od rodziny swojej żony. Prezydent powitał go nawet oficjalnie w mediach społecznościowych, informując Amerykanów i Amerykanki, aby "poznali nowego Bidena".

Wraz z przybyciem do Białego Domu Commandera poinformowano także, że dotychczasowy rezydent - Major - nie będzie już mieszkał razem z parą prezydencką. Ze względu na incydenty z jego udziałem uznano, że lepiej mu będzie w spokojniejszym otoczeniu.

Wilki w PolsceProgram Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas