Przystanek Alaska w Białymstoku. Wyszły łosie, skończyło się fatalnie
Wyprawa grupy łosi do Białegostoku zakończyła się fatalnie. Ludzie najpierw zachwycili się widokiem rodem niemal z czołówki serialu "Przystanek Alaska", gdy cała grupa łosi przedefiladowała przed miejscowym Auchan. Niestety, jeden z nich wpadł pod koła samochodu i zginął. Przypadków tragicznych dla zwierząt zderzeń z samochodami na Podlasiu jest coraz więcej.
Mamy już dwa przypadki śmiertelnego zderzenia ciężarówek z żubrami właśnie na Podlasiu - najpierw w Starym Maszewie, a teraz na drodze między Białowieżą a Hajnówką. Okazuje się, że kolizji z autem nie przeżył także łoś z grupy widzianej w Białymstoku niedaleko miejscowego Auchan. Zdjęcia z wypadku zamieścił pan Piotr Fiedorowicz w publicznej grupie Kolizyjne Podlasie na Facebooku, opatrując je pełnym żalu komentarzem. Wcześniej dodał efektowne zdjęcie łosi, które biegną obok sklepu Auchan.
Wtedy ten kadr wywołał jeszcze zachwyt, bo też łosie na tle sklepu rzeczywiście prezentowały się wspaniale. Ludzie porównywali ten widok do serialu "Przystanek Alaska", sań św. Mikołaja czy też wycieczki łosi na Black Friday. Krótko po tym przemarszu jeden z nich zginął.
Jak podała białostocka "Gazeta Wyborcza", policja w Białymstoku potwierdziła śmierć zwierzęcia. Wielu ludzi myślało, że zwierzę przeżyło kolizję, ale niestety wypadek był śmiertelny dla łosia. "Informacje o uprzątnięciu truchła zwierzęcia została przekazana do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego" - podała policja.
Łosi jest coraz więcej w północnej Polsce
Podlasie to region Polski, w którym łosi żyje wyjątkowo dużo. Liczba tych zdecydowanie największych przedstawicieli jeleniowatych wzrosła w Polsce w ostatnich latach i teraz przekracza 30 tysięcy. Łoś to zwierzę Północy, żyje na terenach Skandynawii, północnych krajów Europy i w Ameryce Północnej. Jego południową granicę zasięgu wyznaczają m.in. niektóre kraje karpackie jak Słowacja czy Rumunia, a także Chiny, Mongolia czy amerykańskie stany typu Utah i Montana.
Nic dziwnego, że najwięcej tych zwierząt w Polsce żyje w północnych województwach, zwłaszcza w podlaskim, warmińsko-mazurskim, mazowieckim i lubelskim. I chociaż wizyty łosi w miastach zdarzają się niemal w całej Polsce, to jednak w Białymstoku, Płocku czy nawet Warszawie są relatywnie najczęstsze.