Zrobili karmę dla kotów z myszy, ale żadnej nie zabili. Jak to możliwe?
Karmy dla kotów na bazie mięsa komórkowego z myszy na rynku jeszcze nie było. Dwie firmy połączyły siły, żeby taką żywność drapieżnikom zaoferować i mówią, że to będzie przełom w segmencie żywienia domowych pupili. To także rozwiązanie istotne ze względów etycznych.

Mus na bazie komórkowego mięsa myszy będzie pierwszym takim produktem na rynku karm dla zwierząt. Wcześniej nikt nie podjął się wyprodukowania takiej żywności w warunkach laboratoryjnych.
Od lat "mięso z próbówki" przeznaczone dla ludzi jest testowane w różnych krajach świata, w tym w Stanach Zjednoczonych, Singapurze, a od niedawna także w Polsce. Technologie skupiają się jednak głównie na komórkowym mięsie wołowym, białym mięsie lub łososiu. Karma dla zwierząt z mięsa komórkowego to nowość.
W celu opracowania przełomowego, jak twierdzi producent, pokarmu, BioCraft Pet Nutrition weszło we współpracę z Prefera Petfood - firmą specjalizującą się w produkcji karmy dla zwierząt domowych.
Karma dla kotów z komórkowego mięsa myszy
Wprowadzenie na rynek karmy dla kotów na bazie mięsa myszy było poprzedzone wieloma testami. Udało się firmom opracować najpierw "hipoalergiczny i odżywczy mus".
Ten pokarm zdaniem producentów jest m.in. źródłem białka, tauryny, lizyny, tryptofanu i kwasów tłuszczowych omega-6 oraz omega-3. Karma, w której składzie jest mięso mysie (pozyskiwane z hodowli w bioreaktorach), ma być odpowiednią opcją dla kotów, które na gryzonie polują w naturze.
Pierwsze testy przeprowadzone przez BioCraft wykazały, że koty interesowały się karmą i nie wybrzydzały, a nawet wolały nowe jedzenie od tego, do którego są przyzwyczajone.

Firma zaznacza, że koty są znane ze swojego wysublimowanego gustu i nie wszystko, co znajdzie się w misce, chętnie zjadają. Nicola Magalini, dyrektor generalna Prefera Petfood uważa, że karma z hodowanym komórkowo mięsem myszy bardzo czworonogom smakuje.
Komórkowe mięso z myszy będzie w Europie
Żeby wprowadzić na krajowy rynek całkiem nowy produkt, producent musiał otrzymać zielone światło od władz Austrii.
Obecnie na terenie UE nie ma konieczności zatwierdzania (przed wprowadzeniem na rynek) składników, które znajdują się w karmach i paszach dla zwierząt, ale firmy muszą spełniać wymogi prawne. Konieczne jest zagwarantowanie, że produkty są bezpieczne, a firma musi zarejestrować się jako wytwórca produktów pochodzenia zwierzęcego.
BioCraft rozpocznie produkcję w tym roku. Produkty Prefera będą sprzedawane głównie w Europie. Obie firmy zaprezentują swoje komórkowe karmy na targach dla zwierząt Zoomark International w Bolonii w maju.
Rozwój laboratoryjnie hodowanego mięsa dla zwierząt odzwierciedla postęp w dziedzinie produkcji alternatywnych źródeł białka, które zmniejszają zależność od tradycyjnej hodowli zwierząt i mogą uratować tysiące zwierząt przed rzeźnią.
W Europie powstaje ponadto coraz więcej zakładów produkujących alternatywny pokarm dla zwierząt na bazie białka owadów. Ten składnik jest często określany mianem "żywienia funkcjonalnego". Sektor karm na bazie owadów nie jest już tak niszowy, jak jeszcze kilkanaście lat temu.