Wielki powrót wilków i niedźwiedzi w kraju Europy. "Gwałtowny wzrost"
W Polsce wilki pod koniec XX w. były prawie wymarłe, a ich liczba nie przekraczała 300. Na skutek ścisłej ochrony jednak liczba tych drapieżników znacznie wzrosła. Podobnie jest w innych państwach Europy, gdzie także widzimy wzrost liczby niewidzianych dawno drapieżników. Grecja zgłasza - jak to nazywa - "gwałtowny wzrost" liczby wilków i niedźwiedzi.

W skrócie
- Wilki i niedźwiedzie w Grecji przeżywają gwałtowny wzrost liczebności, wracając po dekadach nieobecności.
- Mieszkańcy oraz rolnicy sygnalizują obawy i problemy związane z obecnością drapieżników w pobliżu osad.
- Powrót tych gatunków przywraca równowagę w ekosystemach, ale rodzi także społeczne napięcia i wymaga edukacji.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Grecja ma doskonałe warunki naturalne do tego, by mogły żyć tu wilki i niedźwiedzie. Zimy są łagodne, nie brakuje gór i lasów, w których zwierzęta mogą żyć i polować. Zarówno wilki, jak i niedźwiedzie stanowią istotny element mitologii i tradycji greckiej. Wiązał się z kultem Zeusa, Aresa i Apollina, ale już wtedy, w starożytności łączyły się z nim przesądy o ludziach zamieniających się w wilcze bestie, choćby mit o okrutnym Lykaonie czy demonie Mormo. Wilk stanowił jeden z trzech symboli czasu Chronosa, uosabiany z przyszłością.
Przyszłość wilków w Grecji nie rysowała się jednak zbyt jasno. Intensywne tępienie sprawiło, że zniknął z tego kraju. W połowie lat trzydziestych zwierzę zostało uznane za prawdopodobnie wymarłe na terenie całej Grecji poza Tracją. Straciło wtedy swoje ostatnie ostoje niedaleko góry Olimp i na Peloponezie. Ochrona tego drapieżnika w Grecji ruszyła bardzo późno, bo jeszcze w 1991 r. wilk był w Grecji na liście... szkodników przeznaczonych do wytępienia. Nawet wtedy, gdy już go nie było.
Od tego czasu gatunek ten jest chroniony na mocy Kodeksu leśnego o dzikiej faunie. Całkowitą populację w Grecji szacuje się obecnie na około 500-700 osobników, co oznacza wzrost trzykrotny w porównaniu z sytuacją sprzed 20 lat, a jego zasięg obejmuje centralną i północną część Grecji kontynentalnej.
Liczba wilków w Grecji szybko rośnie
Zwłaszcza ostatnie pięć lat i dekada lat dwudziestych to szybki wzrost liczby chronionych w Grecji wilków. Efekty są łatwe do przewidzenia. Mieszkańcy kilku rejonów Grecji zaczęli zgłaszać przypadki strat wśród owiec i kóz, utożsamiając to z obecnością wilków. Mówi się tu nawet o "gwałtownym wzroście".

Podobną sytuację mamy zresztą z niedźwiedziami brunatnymi, które w Grecji także niemal wymarły. Ten wielki drapieżnik zachował się jedynie w dwóch miejscach kraju - w Rodopach na granicy z Bułgarią oraz w górach Pindos na granicy z Albanią. W Rodopach na terenie Bułgarii mieszkać może nawet tysiąc niedźwiedzi, ale w całej Grecji jest ich znacznie mniej. Także w wypadku niedźwiedzi Grecy mówią jednak o szybkim i gwałtownym wzroście. W efekcie rolnicy i mieszkańcy obszarów wiejskich twierdzą, że teraz obawiają się o swoje zwierzęta domowe, a w niektórych przypadkach również o swoje bezpieczeństwo.
Zdaniem przyrodników, to pokłosie bardzo długiego braku kontaktu Greków z niedźwiedziami i wilkami. Nie widzieli ich i nie znali albo widzieli rzadko i znali słabo. Nie znają ich obyczajów, nie wiedzą jak się wobec takich zwierząt zachować, panikują i wilki oraz niedźwiedzie stanowią dla nich sensację. To bardzo częste zjawisko w tych państwach Europy, do których te zwierzęta wracają po długiej przerwie.
Cztery razy więcej niedźwiedzi brunatnych
Według Dimitrisa Bakaloudisa, profesora Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach, specjalizującego się w zarządzaniu dziką przyrodą i jej ochronie, a także znakomitego znawcy niedźwiedzi i wilków, populacja niedźwiedzia brunatnego wzrosła czterokrotnie w porównaniu z latami dziewięćdziesiątymi. I to ma znaczenie oraz przełożenie na częstsze relacje między drapieżnikami a ludźmi. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Arcturus, organizację zajmującą się ochroną środowiska, która zapewnia schronienie uratowanym niedźwiedziom i wilkom, w lasach północnej Grecji żyje aż 870 niedźwiedzi brunatnych.

Wilków może być już 700. Piętnaście lat temu powracające do Grecji wilki można było spotkać jedynie w Tracji przy granicy bułgarskiej i tureckiej, a także na południu, w centralnej części kraju, a teraz rozprzestrzeniły się na obrzeża Aten i na Peloponez w południowej Grecji. Burmistrz miasta Amyntaio leżącego w greckiej Macedonii zwrócił się nawet do władz z wnioskiem o zgodę na odstrzał miejscowych dzików, gdyż jego zdaniem przyciągają one wilki.
Politycy Unii Europejskiej przegłosowali w maju zgodę na ograniczenie ochrony wilków na terenie Unii, ale Grecja nie podjęła decyzji o tym, by ich liczbę ograniczyć. Obecna liczba wilków i niedźwiedzi jest tu i tak nieporównywalnie niższa niż w czasach historycznych, a powrót obu gatunków budzi niepokój ludzi, ale też pozwala wreszcie wprowadzić równowagę do miejscowych ekosystemów bałkańskiej przyrody.











