Tysiące martwych ryb u wybrzeży Chile. Mogą stanowić poważne zagrożenie
Oprac.: Natalia Charkiewicz
Na plażę Chinchorro, położoną w regionie Arica y Parinacota na północy Chile, morze wyrzuciło setki martwych ryb. Władze zarządziły ich sprzątnięcie, zaś Chilijska Krajowa Służba Rybołówstwa i Akwakultury wydała apel, by nie dotykać i nie jeść martwych ryb.
Do dramatycznych widoków na plażach dochodzi niemal na całym świecie. Niestety, ale morza i oceany wyrzucają na brzeg konające lub martwe zwierzęta. Ledwie kilka dni temu informowaliśmy, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni na wschodnim wybrzeżu Indii, w pobliżu miasta Ćennaj, morze wyrzuciło na brzeg ponad 400 zagrożonych wyginięciem żółwi morskich. Nie zdarzyło się tak od ponad dwóch dekad.
Dramat u wybrzeży Chile
Na plaży Chinchorro w północnych Chile znaleziono setki martwych ryb. Były to głównie zwierzęta z rodziny sardelowatych. Kilka dni później do niemal identycznej sytuacji doszło 70 km dalej, w zatoce Vitor. Na Facebooku zamieszczono film ukazujący setki ryb wyrzuconych na brzeg.
Jak podaje Agencja Reuters, Chilijska Krajowa Służba Rybołówstwa i Akwakultury przestrzega przed dotykaniem i spożywaniem ryb wyrzuconych na brzeg. Mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.
Władze poinformowały, że widziano jak mieszkańcy zabierają martwe ryby do domu, karmią nimi zwierzęta lub wykorzystują jako przynętę. Może to powodować duże ryzyko. Zapowiedziano, że osoby zabierające martwe ryby będą karane.
Zarządzono sprzątanie plaż. Ryby mogą stanowić duże zagrożenie epidemiologiczne. Jak na razie nie wiadomo co było przyczyną ich śmierci. Chilijscy biolodzy twierdzą, że za masową śmiercią ryb stoi prawdopodobnie niedotlenienie.