Rzeź ptaków w Sylwestra. Setki ciał martwych jerów, pozostałe konają
Na stole leży 591 ciał martwych ptaków. Kolejne trafiły na intensywną terapię z obrażeniami zagrażającymi życiu - zdjęcia są bardzo drastyczne. To bilans strzelania fajerwerkami w noc sylwestrową w Bułgarii. Sekcja zwłok i badania jerów, które przeżyły masakrę nie pozostawiają wątpliwości, co było przyczyną śmierci i obrażeń ptaków. To wybuchy petard.
Czy fajerwerki szkodzą zwierzętom? Przypadek z Kopriwszticy w zachodniej Bułgarii nie pozostawia wątpliwości. Zielone Bałkany donoszą o śmierci 591 jerów zabitych przez fajerwerki wybuchające w Sylwestra. Kolejne są w ciężkim stanie i wymagają leczenia. Ludzie się w nocy bawili, zwierzęta ginęły przerażone.
Sekcje zwłok tych, które zginęły i badania tych, które są w ciężkim stanie, nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości. Śmierć i obrażenia ptaków były spowodowane silnym stresem, który nastąpił w chwili jednoczesnych, gwałtownych bodźców w okolicach północy i nadejścia nowego roku. O przyczynach śmierci świadczą masywne krwotoki w jamie brzusznej i czaszkach ptaków. Krwotoki i wylewy są właśnie efektem nagłego stresu i to one zabiły setki jerów. W ciałach zwierząt nie znaleziono żadnych innych przyczyn zgonu. Wszystkie ptaki zginęły w tym samym momencie, krótko po północy 1 stycznia.
Zdjęcia z tej rzezi porażają. Na stole leżą ciała 591 jerów znalezionych w stanie agonalnym podczas nocy sylwestrowej w zachodniej Bułgarii. Zielone Bałkany pokazały w pełni skutki sylwestrowego obłędu i kanonady fajerwerkami. Do tych ptaków pewnie trzeba będzie dołączyć kolejne, bowiem wiele z nich jest w ciężkim stanie. Przyrodnicy starają się im pomóc.
Poza zdjęciami setek martwych ptaków zebranych w Kopriwszticy profil facebookowy Zielonych Bałkanów udostępnił też niezwykle drastyczne filmy pokazujące konające ptaki. Ich śmierć sfilmowano podczas kanonady fajerwerków.
Fajerwerki masakrują tysiące ptaków w jedną noc
Do o Centrum Ratownictwa Przyrody Green Balkans Wildlife Rescue Center przywieziono łącznie 606 jerów. Większość była już martwa, trwają próby uratowania ostatniej piętnastki. Jak podkreślają przyrodnicy, nawet jeśli przeżyją, mogą mieć trwałe uszkodzenia słuchu, a krwotoki mogą im uniemożliwić normalne funkcjonowanie.
Bułgarska agencja prasowa BGNews cytuje przedstawicieli Zielonych Bałkanów, którzy mówią: "I nie jest to bynajmniej pełna liczba wszystkich martwych ptaków, tylko te, które udało nam się zebrać przed zmrokiem. Wszystkie są ofiary noworocznej „wojny ulicznej”, w tym przypadku w Kopriwszticy… ale kto wie, w ilu innych miejscach w naszym kraju obraz jest taki sam. Jakież to święto, które powoduje śmierć niewinnych istot?" - czytamy w tej wypowiedzi.