Rekin zaatakował pierwszy raz od 300 lat. Tragiczny finał kąpieli
Jamajka jest wstrząśnięta. Na wybrzeżach tej karaibskiej wyspy ostatni niesprowokowany atak rekina na człowieka zdarzył się niemal 300 lat temu, w 1749 roku. Tymczasem teraz zginął nastolatek.
16-letni chłopak wszedł do wody na północnym wybrzeżu wyspy. Uczeń miejscowego liceum kąpał się na wschód od popularnego jamajskiego kurortu turystycznego Montego Bay. Zapewne wybrał się na polowanie z kuszą na ryby. Znaleziono go martwego z obrażeniami wskazującymi na atak rekina.
"Jamaica Observer" podaje, że chłopak miał oderwane lewe ramię, a reszta jego ciała także była poważnie okaleczona. Już nie żył. Ślady pozostawione przez drapieżnika pasują do żarłacza tygrysiego, który jest tak groźnie nazywany nie z uwagi na ataki na ludzi, ale z powodu wyraźnych ciemnych pasów na ciele. Z wiekiem te pasy bledną. Te rekiny żyją w wodach karaibskich i mogą zagrozić człowiekowi, ale ich ataki na ludzi zdarzają się bardzo rzadko. Według International Shark Attack File przy Florydzkim Muzeum Historii Naturalnej, rejestrującym takie zdarzenia, od 1749 roku mieliśmy u brzegów Jamajki raptem trzy niesprowokowane ataki rekina na człowieka.
Żarłacz tygrysi podpływa do plaż i portów
Żarłacz tygrysi to bardzo duża ryba. Dorodne osobniki osiągają 5 metrów długości. Zwierzę poluje samotnie i głównie w nocy, a w Pacyfiku jest o wiele liczniejsze niż w wodach atlantyckich. Potrafi zabić duże ryby, także inne rekiny, jak również delfiny. Jest coraz rzadszy z uwagi na masowe połowy, które zniszczyły populację tego pięknego drapieżnika.
Czytaj więcej o rekinach:
Fakt, że zdarzają się wypadki z udziałem tego rekina wynika stąd, że chętnie patroluje on wody płytkie i przybrzeżne, podpływa do plaż i zagląda do kanałów, nawet ujść rzek. Jest częsty w portach i kurortach turystycznych strefy tropikalnej. Im więcej odpadków znajduje się w przybrzeżnych wodach, tym chętniej rekiny podpływają w ich poszukiwaniu.
W zeszłym roku na świecie doszło do 69 niesprowokowanych ataków rekinów na ludzi, w wyniku których 14 osób zginęło.