Przemycał 47 jadowitych węży w bagażu. Celnicy nie mogli uwierzyć

Nielegalny transport zwierząt to jedna z większych plag przemytniczych świata i służby na granicach, w tym lotniskach, są na niego uwrażliwione. To jednak, co znaleziono u mężczyzny na lotnisku w Bombaju w Indiach zdumiało wszystkich.

W swym bagażu ukrył on aż 44 bardzo niebezpieczne trwożnice z gatunku Trimeresurus insularis. Jakby tego było mało, przemycał także trzy groźne węże z gatunku Pseudocerastes urarachnoides.

Na tym nie koniec, gdyż w bagażu podróżnego znaleziono również żółwie białobrewe. Pięć tych gadów występujących w Indochinach i Indonezji także zostało upchniętych do bagażu rejestrowanego lecącego do Bombaju z Bangkoku w Tajlandii.

Zdjęcia całego szmuglu gadów zostały udostępnione przez indyjskie służby graniczne w internecie.

Jest to zarazem przemyt na swój sposób ciekawy, bowiem zarówno trwożnice Trimeresurus insularis, jak i żmije Pseudocerastes urarachnoides wyglądają bardzo osobliwie.

Trwożnice z tego gatunku są nadrzewnymi wężami o dość silnym jadzie. Mają łatwe do rozpoznania zielone i turkusowe ubarwienie skóry, które wtapia je w zieloność liści. To właśnie nietypowe barwy sprawiają, że są tak poszukiwane przez hodowców i cenione.

Węże te zamieszkują nieduże obszary Indonezji wyspę Jawa i kilka sąsiednich, takich jak Komodo znane z waranów, Lomok, Sumba, Sumbawa czy Timor. Mieszkają w wilgotnych lasach monsunowych i wśród gałęzi polują głównie na ptaki.

Z kolei żmije Pseudocerastes urarachnoides to mieszkanki terenów suchych i pustynnych. Tego węża spotyka się w Iranie i Iraku. Ma charakterystyczne, przepiękne łuski układające się w rodzaj kolczastej zbroi i do tego wyrostki na głowie przypominające rogi.

Niezwykły jest ogon tego gada, podobny do buławy czy maczugi. Kiedyś myślano, że to deformacja albo błąd genetyczny, tymczasem ta żmija używa takiego ogona do specyficznego celu.

Przypomina on pajęczaka, np. sporego pająka czy skorpiona i zapewne służy jako wabik do przyciągania uwagi ptaków. Na takie ptaki jak skowronki wąż poluje, całkiem skutecznie dzięki temu fortelowi.

Wąż ten został odkryty i opisany dopiero w XXI w., w 2006 r. Jest bardzo rzadki i chroniony na pograniczu irańsko-irackim. Jego przemyt to także poważne wykroczenie.

Tożsamości przemytnika ani jego narodowości nie ujawniono, ale władze lotniska w Bombaju mówią, że odkąd w lutym udaremniły transport w walizce pięciu gibbonów (sic!), czyli nadrzewnych małp azjatyckich, nic ich już nie zdziwi.

We wrześniu z kolei w jednym z bagaży na lotnisku w Bombaju znaleziono... cztery żywe krokodyle.