Producenci nie będą mogli ściemniać. Unia znów szykuje nowe przepisy
Agenda konsumencka, którą zaplanowała na kolejne 5 lat Unia Europejska, ma ukrócić nieuczciwe praktyki, które uderzają w konsumentów. Gdzie zaczyna się greenwashing? Wcale nie w sklepie.

W skrócie
- Unia Europejska wprowadza kolejne przepisy mające chronić konsumentów przed greenwashingiem i innymi nieuczciwymi praktykami.
- Greenwashing jest powszechnym zjawiskiem, które polega na fałszywym przedstawianiu produktów jako ekologicznych.
- Komisja Europejska chce do 2030 roku promować zrównoważoną konsumpcję i wzmocnić ochronę praw konsumentów.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Zwalczanie takich praktyk jak greenwashing, czyli nierzetelne i niewiarygodne informowanie klientów o aspektach ekologicznych produktów, to część działań planowanych przez Komisję Europejską w ramach przedstawionej w środę agendy konsumenckiej na najbliższe pięć lat.
Jak KE chce walczyć z ekościemą?
Do 2030 r. KE chce skończyć tworzenie jednolitego rynku dla konsumentów i ostatecznie wyeliminować różne przeszkody, stojące przed konsumentami z różnych krajów członkowskich, np. geobloking, czyli blokowanie klientom dostępu do niektórych usług lub treści ze względu na ich lokalizację geograficzną.
Agenda na rzecz konsumentów na lata 2025–2030 będzie koncentrować się na ich prawach
W ramach działań na rzecz konsumentów KE chce zwalczać nieuczciwe praktyki, które niekiedy manipulują klientami, dlatego do 2030 r. Komisja ma promować zrównoważoną konsumpcję. Zrobi to m.in. przez wprowadzenie przepisów chroniących konsumentów przed tzw. greenwashingiem, czyli fałszywym promowaniem produktów lub usług jako ekologiczne, zrównoważone, a także przez promowanie bardziej wytrzymałych i naprawialnych produktów.
"Musimy krytycznie przyglądać się reklamom i przekazom, w których podkreślane są aspekty ekologiczne produktu lub usługi. Niestety często mamy do czynienia z greenwashigiem, czyli wprowadzaniem konsumentów i konsumentek w błąd" - wyjaśnia zjaiwsko Kamila Drzewicka, radczyni prawna z organizacji Client Earth Prawnicy dla Ziemi.
Zdarza się, że konsumentom trudno jest zrozumieć etykiety informujące o wpływie produkcji czy świadczonych usług na środowisko. Komisja Europejska szacuje, że ponad połowa haseł na opakowaniach i reklamach, którymi operują producenci, może wprowadzać konsumentów w błąd.
Greenwashing to powszechne zjawisko
"Greenwashing polega na tym, że firma wykorzystuje reklamę i komunikację zewnętrzną, aby sprawiać wrażenie bardziej przyjaznej dla klimatu i środowiska niż jest w rzeczywistości. Jest to również technika stosowana przez niektóre firmy, aby odwrócić uwagę konsumentów od faktu, że ich model biznesowy i działania w rzeczywistości powodują wiele szkód środowiskowych" - podaje fundacja Client Earth.
Greenwashing jest zjawiskiem powszechnym w wielu branżach: od energetyki, przez inne gałęzie przemysłu, takie jak rolnictwo, sektor spożywczy, branżę tekstyliów i AGD.
Komisja Europejska podała w najnowszym komunikacie, że europejscy konsumenci są objęci jednym z najwyższych poziomów ochrony konsumenckiej na świecie, ale konieczne jest dostosowanie ram prawnych, żeby nadążyć za dynamicznie zmieniającym się rynkiem zakupów, zwłaszcza w internecie.










