Postrzelony niedźwiedź zaatakował. 12-latek uratował życie ojcu
Dramatyczne sceny rozegrały się niedaleko Siren w Wisconsin w Stanach Zjednoczonych. Postrzelony przez ludzi niedźwiedź czarny (baribal) rzucił się na swych oprawców. Niewiele brakowało, aby jeden z nich zginął. Życie swego ojca uratował jego syn.
Ojciec i syn udali się do lasu niedaleko miasteczka Siren w stanie Wisconsin na granicy z Minnesotą i na północ od Minneapolis. Tam polowali. Jak podaje Wisconsin Public Radio, powołujące się na władze stanowe, obaj mieli zgodę na posiadanie broni myśliwskiej oraz zgodę na polowanie na niedźwiedzie.
W stanie Wisconsin żyje ponad 20 tys. baribali, czyli niedźwiedzi czarnych (w całej Ameryce Północnej jest ich 600 tys.). To zdecydowanie najliczniejszy niedźwiedź Ameryki i zarazem najczęściej spotykany niedźwiedź świata, przebijający liczebnością niedźwiedzie brunatne Eurazji.
Na tych terenach nie ma też grizli, które w Ameryce Północnej zachowały się jedynie w górach zachodniej i środkowo-zachodniej części kontynentu.
Baribale są coraz bliżej ludzi
Baribal zwany jest niedźwiedziem czarnym, gdyż faktycznie te drapieżniki najczęściej mają futro w tym kolorze (z charakterystycznie jasnym, niemal białym pyskiem), ale zróżnicowanie barwne tego gatunku jest spore.
Trafiają się też baribale jaśniejsze np. bure, czekoladowe, a nawet zupełnie białe - i to wcale nie są rzadkości. W każdym razie to właśnie ten niedźwiedź jest najczęściej spotykany w Ameryce Północnej i to ten gatunek zazwyczaj zbliża się do ludzi. Zagląda na kempingi, śmietniki, w pobliże domów.
Na terenach Kanady i północnych USA baribali jest szczególnie dużo. Władze stanu Wisconsin uznały, że za dużo. Zarządziły odstrzał części z ponad 20 tys. niedźwiedzi na ich terenie (to kilka razy więcej niż niedźwiedzi brunatnych w Rumunii, a stan Wisconsin jest od niej mniejszy). Myśliwym z tego stanu wydawane są pozwolenia na polowanie na baribale.
Ojciec zranił niedźwiedzia, 12-latek go dobijał
Jak donosi CBS News, ojciec i syn polowali na nie w lesie koło Siren. Starszy z mężczyzn postrzelił z ambony jednego z osobników i tropił go następnie z pomocą psa. Ranny i osaczony niedźwiedź rzucił się na swego oprawcę i niewiele brakowało, by go rozszarpał.
Życie ojca uratował chłopak, który zastrzelił baribala z broni krótkiej. Wagę zwierzęcia oszacowano na ok. 100 kg. Syn, który uratował swojego tatę przed dzikim zwierzęciem ma zaledwie 12 lat.
Czytaj więcej o niedźwiedziach:
Niedźwiedź zginął, starszy mężczyzna jest poważnie rany w rękę, nogę oraz brzuch. Ma też szarpane rany twarzy. "Niedźwiedź walczył o swoje życie, a ja walczyłem o swoje" - mówi myśliwy Ryan Beierman na łamach NBC News.
Jak informują lokalne władze, w stanie Minnesota w latach 2013-2022 doszło do zaledwie 9 niesprowokowanych ataków baribali na ludzi. Problemem jest to, że wiele osób podczas wycieczek do lasu zostawia śmieci i odpadki, a także niezabezpieczony prowiant na noc. Niedźwiedzie ściągają wtedy, by się tym posilić.