Niebywała tragedia w Indonezji. Krokodyl porwał kobietę. To nie koniec

Społeczność mieszkańców indonezyjskiej wyspy Sumba w archipelagu Małych Wysp Sundajskich jest wstrząśnięta wydarzeniami, jakie miały miejsce w tutejszej rzece Ledewero z udziałem dużego krokodyla różańcowego. Zginęli kobieta i szukający jej syn.

Krokodyle różańcowe stanowią zagrożenie dla nieostrożnych ludzi
Krokodyle różańcowe stanowią zagrożenie dla nieostrożnych ludziaussieflash123RF/PICSEL

64-letnia mieszkanka wyspy leżącej na zachód od Timoru w Indonezji postanowiła wyprać ubrania w rzece Ledewero, która słynie z tego, że żyją w niej duże krokodyle różańcowe. To największe z żyjących na świecie krokodyli. Największe osobniki przekraczają 6 metrów długości, a krążą opowieści o gadach jeszcze większych. Kilkumetrowy krokodyl stanowi zagrożenie dla nieostrożnych ludzi korzystających z wód na jego areale łowieckim, a warto pamiętać, że akurat krokodyl różańcowy znany jest z tego, że świetnie radzi sobie w wodzie morskiej. Nazywa się go dlatego nawet czasem krokodylem słonowodnym. Te wielkie gady zamieszkują rozległe obszary od Indii i Cejlonu przez upstrzoną wyspami południową Azję aż po północną Australię, Nową Gwineę, Wyspy Salomona czy Fidżi (to one są zwierzętami z australijskich opowieści o krokodylach). Przepływają między wyspami, polują zarówno w rzekach i wodach słodkich, jak i w morzu.

Kobieta prała swe rzeczy i wtedy zwierzę zaatakowało. Wciągnęło ją do wody, co widział mąż nieszczęsnej praczki. Zaalarmował policję, służby i mieszkańców okolicy, twierdząc że dostrzegł swoją małżonkę w paszczy krokodyla.

Krokodyle różańcowe występują na rozległych obszarach AzjiMedia DrumEast News

Syn ruszył na poszukiwania. Także zginął

Do akcji poszukiwawczej włączyło się sporo osób, w tym 35-letni syn porwanej Indonezyjki. Dopóki poszukiwania były grupowe, uczestnicy byli bezpieczni, ale zdesperowany syn ofiary odłączył się od grupy i zaczął na własną rękę przeczesywać mniej dostępne tereny. Wtedy tragedia wydarzyła się ponownie - gad zaatakował i jego. Jak podaje "Daily Mail", przerażeni mieszkańcy patrzyli, jak krokodyl porwał młodego mężczyznę, zanim ten zniknął pod wodą. Jego ciało znaleziono następnego ranka unoszące się na rzece.

To rzadka sytuacja, by w krótkim czasie w paszczy krokodyla zginęły dwie osoby, na dodatek z jednej rodziny.

Według strony crocattack.org, w 2023 i 2024 roku najwięcej ataków krokodyli na ludzi zdarzyło się w Indonezji - ponad 150 każdego roku. Dla porównania - w Australii mieliśmy 16 takich zdarzeń.

W Sosnowcu znaleziono dwa krokodyle nilowe. Jeden z nich był martwyŚląska policjamateriały prasowe