Nie docenialiśmy ich. Wieloryby mogą żyć znacznie dłużej niż ludzie
Wieloryby, takie jak walenie biskajskie, zawsze uchodziły za zwierzęta długowieczne. Przy czym szacunki mówiły o wieku 70-80 lat, do którego dożywają te morskie ssaki. Okazuje się, że ich nie doceniliśmy. Wieloryby mogą dożywać znacznie bardziej sędziwego wieku.
Badania nad wielorybami nie są łatwe. Przemierzają one setki, tysiące kilometrów, bywają nieuchwytne i często znajdują się poza naszym polem widzenia i postrzegania. Dopiero od niedawna udaje się ustalić, jak przebiegają ich szlaki migracyjne i od czego zależą. Stwierdzono m.in., że humbaki są w stanie przebyć nawet 13 tys. kilometrów w poszukiwaniu partnerki - to rekord jednego z tych wielorybów.
Teraz pojawiają się nowe ustalenia w sprawie długowieczności wielorybów. Przy czym nie wszystkich, ale konkretnych gatunków. Mowa o waleniach biskajskich, dość tajemniczych wielorybach o długości przeszło 16 metrów i wadze 70 ton. Przez lata były one obiektem zażartych polowań wielorybniczych i omal nie wyginęły.
Mamy dzisiaj trzy gatunki waleni
Od niedawna wiemy, że tych waleni żyją na świecie aż trzy gatunki. Waleń biskajski zamieszkuje nie tylko Zatokę Biskajską, ale wody północnego Atlantyku od Nowej Szkocji i wybrzeży Ameryki Północnej oraz zachodniej Europy aż po zachodnią Afrykę. Wieloryby rzadko zapuszczają się w wody arktyczne, nie przepadają za nimi. Bywają jednak widywane koło Grenlandii czy Islandii.
Natomiast gatunek żyjący na południowym Atlantyku to odrębny gatunek zwany waleniem południowym (inaczej wielorybem biskajskim południowym). Jest on mieszkańcem zwłaszcza brzegów Ameryki Południowej wzdłuż Brazylii, Argentyny i Urugwaju, ale także Afryki Południowej i wreszcie Pacyfiku po Australię i Nową Zelandię. Zapuszcza się ku wybrzeżom Antarktydy.
Na Pacyfiku żyje trzeci gatunek zwany waleniem japońskim. Kiedyś także wrzucany był do jednego wora z innymi wielorybami biskajskimi, ale dzisiaj wiemy, że się od nich różni. Jest największy, mierzy bez mała 20 metrów i może ważyć 80 ton. Ten olbrzym spotykany jest w północnym Pacyfiku, np. przy brzegach Japonii i wysp Riukiu, a także Alaski, Kanady i Stanów Zjednoczonych aż po wody meksykańskie.
Różnice gatunkowe między nimi - jak się okazuje - mają także przełożenie na długowieczność. Badania opracowane przez Uniwersytet Alaskański w Fairbanks wskazują na to, że chociaż walenie japońskie dożywają 80 lat, jak zakładaliśmy, to już w wypadku waleni południowych ten wiek jest o wiele pokaźniejszy. Nawet dwukrotnie, bo te ssaki potrafią dożyć 130, a nawet 150 lat. To czyni je jednymi z najbardziej długowiecznych ssaków świata.
Nie koniec na tym, bo walenie biskajskie z północnego Atlantyku żyją znacznie krócej, najczęściej 20-30 lat, a niewiele z nich dożywa 50. To ogromna różnica. Tak znacząca, że trudno ją racjonalnie wyjaśnić, bo przecież różnice anatomiczne między tymi waleniami nie są aż tak duże.
To człowiek decyduje o życiu wielorybów
Wedle naukowców Uniwersytetu Alaskańskiego odpowiedzią może być wpływ człowieka. Nie chodzi tylko o wpadanie w liny, sieci czy na śruby statków, których na północnym Atlantyku jest więcej. To także kwestie niedożywienia.
Walenie biskajskie z północnej części Atlantyku cierpią głód z powodów, których do końca nie rozumiemy. Muszą one jednak mieć związek z działalnością człowieka, może zanieczyszczeniami mórz. Pokazują, że Atlantyk między Europą a Ameryką Północną nie jest takim idealnym miejscem do życia dla wielkich morskich ssaków.
Badania mają kolosalne znaczenie dla przyszłości tych gatunków i odbudowy ich populacji. Walenie biskajskie, południowe i japońskie rodzą jedno młode co kilka lat.20-30 lat życia dorosłego osobnika może nie wystarczyć na odtworzenie wytrzebionej populacji, ale 130-150 lat już tak.