Fioletowe błyskawice tną niebo. Spektakularna eksplozja wulkanu
Gdyby nie fakt, że zagrożone jest życie i zdrowie ludzi, a miejscowe władze zarządziły ewakuację, można by nawet postawić tezę, że wybuch wulkanu Ibu na indonezyjskiej wyspie Halmahera jest przepiękny. Owszem, ale i śmiertelnie groźny. To drugi najaktywniejszy wulkan w Indonezji, a obecna jego erupcja może przynieść poważne konsekwencje.
Ibu jest wulkanem sprawiającym ogromne kłopoty. Tylko w zeszłym roku wybuchał 21 tysięcy razy. Nie, to nie przejęzyczenie - 21 100 erupcji w 2023 roku uczyniło go ... drugim najaktywniejszym wulkanem Indonezji. I to też nie jest błąd - dopiero drugim, bo Merapi na wyspie Jawa wybucha jeszcze częściej.
Zobacz również:
Zresztą Indonezja jest ostatnio poddana sporej próbie. Wybuchają kolejne wulkany. Zielona Interia pisała sporo o erupcji wulkanu Euang niedaleko Celebesu, znajdującego się w tzw. wulkanicznym Pierścieniu Ognia. Jednego dnia 30 kwietnia miało miejsce kilka wybuchów tej góry. W samym tylko kwietniu wulkan Ruang wybuchał już kilkanaście razy, co spowodowało ewakuację już 6 tysięcy mieszkańców okolicy i zamknięcie celebeskiego lotniska.
Na tym nie koniec, bo ostatnio wybuchał także wulkan Marapi, którego nie należy mylić ze wspomnianym wcześniej Merapi. Merapi to góra jawajska, a Merapi - sumatrzańska.
Z kolei Ibu znajduje się na wyspie Halmahera leżącej jeszcze dalej na wschód od Celebesu. To już Moluki, także strefa wulkaniczna. Zresztą niemal cała Indonezja z małymi wyjątkami (aktywnych wulkanów nie ma np. Borneo) znajduje się w takiej strefie.
Wielka eksplozja wulkanu Ibu
Góra Ibu eksplodowała już w sobotę i wyrzuciła w powietrze chmury szarego pyłu. Erupcja trwa do dzisiaj i zmusiła do ewakuacji tysiące ludzi. Siedem wiosek z obszaru wokół wulkanu zostało dokładnie oczyszczonych z ludzi, których ciężarówkami i pickuupami wywożono na dalej położone tereny.
Zagrożona jest jednak w zasadzie niemal cała wyspa, którą zamieszkuje 700 tysięcy osób. Indonezyjska agencja wulkanologiczna podniosła w czwartek poziom alarmowy dla wulkanu do najwyższego poziomu.
Czterokilometrowy słup popiołu doprowadził na dodatek do wyładowań atmosferycznych, w trakcie których powstały efektowne fioletowe błyskawice uwiecznione na fotografiach. Widok jest oszałamiający i w sumie piękny, ale także niesłychanie groźny.
Tego koloru pioruny powstają najczęściej właśnie bardzo wysoko nad ziemią.